Spadek powołań przez kulturę?
Ks. Marek Adamczyk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, zwrócił uwagę na to, że gdy on kończył uczelnię, kleryków było stu pięćdziesięciu. Dla porównania teraz jest ich tylko trzydziestu czterech. - Spadek powołań jest bardzo wyraźny. Wydaje mi się, że to wynika z dominującej kultury, która otacza młodego człowieka. Chodzi o krytykę Kościoła, z którą na co dzień się spotyka. Krytyka ta ma charakter masowy, wbudowana jest popkulturę, np. filmy fabularne. To wszystko sprawia, że osoba, która zna Kościół tylko z wirtualnego przekazu, skłonna jest patrzeć na duchownych jako potencjalnych przestępców seksualnych, albo kojarzyć ich z różnego rodzaju skandalami - ocenił w rozmowie z portalem Twój Radom rektor seminarium duchownego w Radomiu. Kapłan często rozmawia ze swoimi klerykami na temat tekstów, które mają opisywać tzw. prawdziwe życie w seminarium.
Klerycy komentują to, co pisze się o seminarium
Z relacji rektora seminarium wynika, że przyszli księża są zszokowani tym, co można przeczytać w niektórych portalach. Do takich "newsów" podchodzić jednak mają z dystansem. - Odpowiedzi są zazwyczaj takie: "przecież my jesteśmy w środku, wiemy jak to wygląda, to są bzdury i strach pomyśleć, że niektórzy mogą w to uwierzyć", „gdyby to nie było tak dramatycznie przesadzone, może bym się tym przejął, może by się pojawiły wątpliwości, ale w takiej formie trudno to brać na poważnie". Słowem – osobiste doświadczenie jest ważniejsze niż wirtualne - podkreślił ks. Marek Adamczyk.
W naszej galerii zobaczysz, jak w jakim pałacu w Warszawie mieszka kardynał Kazimierz Nycz