Katarzyna Bosacka i Marcin Bosacki od lat uchodzili za zgrane małżeństwo. Dziennikarka znana z programów o żywieniu i senator, a wcześniej ambasador, wzięli ślub 26 lat temu. Zawsze się wspierali i dobrze dogadywali, na dodatek miesiąc temu udzielili wspólnego wywiadu jednemu z kobiecych magazynów. Nic dziwnego, że szok wywołały informacje, które pojawiły się w mijającym tygodniu. Jak podano w mediach, Bosacki miał opuścić żonę. Sami zainteresowani nie chcieli komentować sprawy. Pytana o to Bosacka ucinała rozmowę: - Nie chcę tego komentować... Nie chcę tego w mediach wałkować - usłyszeliśmy krótko od Katarzyny Bosackiej, kiedy zapytaliśmy, czy to prawda, że rozstała się z mężem.
Senator Bosacki zaś ma na głowie też polityczne sprawy, czyli wybory. Jak przyznał zapytany przez PAP, zamierza startować do Sejmu. Jednak to, czy trafi na listy stoi pod znakiem zapytania, bo ich ostateczny kształt nie jest jeszcze znany. Partyjny kolega Bosackiego, poseł Borys Budka przyznał w rozmowie z nami wprost: . - To sprawa, którą muszą rozwiązać między sobą małżonkowie. Kształt list Koalicji Obywatelskiej poznamy w przyszłym tygodniu – komentował nam Budka. Natomiast inny polityk dodał: - Ta cała historia nie ułatwi mu walki o dobre miejsce na liście Koalicji Obywatelskiej. Przecież za chwilę mogą pojawić się kolejne informacje, które będą obciążały Bosackiego – mówił nam polityk Platformy Obywatelskiej, pragnący zachować anonimowość.
Na szczęście w trudnej życiowej sytuacji Bosacka może liczyć na najbliższych, czyli na dzieci. Fotoreporterzy zauważyli ją, gdy wraz z córką (Bosaccy mają czworo dzieci) pojechała na zakupy. Obie odwiedziły znany spożywczy market, a także sklep ze sprzętem AGD. Bosacka wyszła ze sklepu z artykułami gospodarstwa domowego z rurą od odkurzacza w ręku. Czyżby sprzątała dom po mężu? Kto wie...