Jarosław Szymczyk na razie nie musi obawiać się dymisji. Zupełnie inaczej jest po stronie ukraińskiej, gdzie zawieszono gen. Bondara. - Otrzymałem informację, że odpowiedzialny za przekazanie prezentu komendantowi polskiej policji gen. J. Szymczykowi zastępca szefa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. D. Bondar został zawieszony. W tej sprawie wszczęto również na Ukrainie postępowanie karne - przekazał Mariusz Kamiński.
Brakiem dymisji komendanta głównego Policji dziwi się m.in. były członek Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Luft. Rzecznik prasowy rządu Jerzego Buzka i były dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Sejmu, nie przebierał w słowach i nazwał Szymczyka pajacem. - Spodziewaliście się, że PiS pójdzie w zaparte i zamiast natychmiast zwolnić KGP, rzuci wszystkie siły, aby bronić tego pajaca? Bo ja jednak się tego nie spodziewałem - napisał Krzysztof Luft na Twitterze.
Przypomnijmy, że były dziennikarz TVP i członek KRRiT (2010–2016) , którego żoną była legendarna prezenterka TVP Monika Luft, z wykształcenia jest aktorem. Zagrał m.in. w "Urodzinach młodego warszawiaka" i "Dniu czwartym". Jego ojciec, Stanisław Luft był znanym lekarzem, a matka, Barbara Majewska-Luft cenioną nauczycielką.