Donald Tusk dostał ochronię z powodu otrzymywanych pogróżek. Teraz polityk jeździ z funkcjonariuszami Służby Ochrony Państwa, którzy poruszają się samochodem, w którym wcześniej wożony był... Jacek Kurski, były już szef Telewizji Polskiej.
- SOP nie może się poruszać prywatnym samochodem Tuska, czy samochodem dostarczonym przez partię - powiedział "Faktowi" ekspert ds. bezpieczeństwa Marcin Samsel. - Myślę, że po prostu ten samochód był wolny, znajdował się w dyspozycji i zapewniał odpowiedni poziom zabezpieczenia. Bo to, że SOP daje swoje samochody i zapewnia je Donaldowi Tuskowi, jest logiczne, bo musi być to samochód dostosowany do tej formy ochrony - dodał Samsel, wykładowca Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni.
Przypomnijmy, że na funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa mogą liczyć najważniejsze osoby w państwie, takie jak: prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, szef MSWiA, czy minister MSZ.