Premier Tusk uległ wypadkowi na stoku! Chciał pokazać wnuczkom, jak się jeździ: "No to pokazałem"
Donald Tusk uległ wypadkowi na stoku! Premier opublikował w sieci nagranie, na którym widać go z ortezą na nodze, stojącego z kulami. Okazuje się, że polityk miał spędzić miło czas w górach i uczyć swoje ukochane wnuczki jazdy na nartach. Wiadomo nie od dziś, że premier często spędza czas z rodziną i niemal każdą wolną chwilę poświęca ukochanym wnukom. Jako wzorowy dziadek zabiera dzieci na spacery, zabawy na świeżym powietrzu, place zabaw, a zimą sanki, czy właśnie na narty. Niestety tym razem wizja uroczego weekendu skończyła się boleśnie, doszło do niespodziewanych wydarzeń:
To miał być wymarzony weekend, planowałem go od pół roku. Wiecie, dwa dni z wnuczkami na nartach, miałem je uczyć. No to wnuczki na stoku powiedziały: pokaż dziadek jak jeździsz. No to pokazałem - wyjaśnił sytuację Tusk.
Dalej opisał, że w najbliższym czasie będzie musiał chodzić o kulach i nosić ortezę. Ujawnił też, że do kontuzji doszło przez to, że jedna z nart, która w czasie upadku powinna się odpiąć od buta, nie odpięła się: - No bo oczywiście na zwolnienie nie pójdę, chociaż pewnie niektórzy by chcieli. Kalendarz zostaje ten sam - zapewnił wskazując, że będzie pracował tak jak dotychczas.
Premier ma jednak radę dla wszystkich miłośników nart: - Ale mam jedną radę. Uważajcie na stoku, wiem, że sezon jeszcze trwa. Rozgrzewajcie się, wiem, że nikt tego nie lubi. Sprawdźcie narty, moja się nie wypięła i to jest właśnie efekt tej mojej nieuwagi.
NIŻEJ ZDJĘCIA POKAZUJĄCE ZABAWY TUSKA Z WNUCZKAMI: