O Dorocie Bawołek zrobiło się głośno w październiku 2022 roku, kiedy to w trakcie jej materiału z Donaldem Tuskiem, do byłego premiera podszedł operator TVP i przeszkodził korespondentce, chcąc zadać pytanie politykowi PO dotyczące jego syna, Michała Tuska. Telewizja Polska zarzuciła brukselskiej korespondentce Polsatu, że przeszkodziła ich ekipie w uzyskaniu komentarza od Donalda Tuska. Ta odpowiada, że TVP wysłała "zakamuflowanego kamerzystę", który chciał "ukraść materiał". - Chcieliśmy zapytać szefa Platformy Obywatelskiej, jak komentuje zarzuty Marcina W. Ale w nagraniu przeszkodziła reporterka telewizji Polsat” - mówił w materiale Marcin Sawicki. Pokazano nagranie, na którym korespondentka Dorota Bawołek, stojąca obok Tuska, mówi w kierunku kamery "Proszę odejść, nie nagrywać".
- Mogę potwierdzić, że nasza współpraca z Dorotą Bawołek została zakończona - poinformował Wirtualnemedia.pl Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat. Tym samym Polsat News nie ma już swojego dziennikarza w Brukseli. Stałych korespondentów mają tam Telewizja Polskiej, dla której pracuje Dominika Cosić oraz TVN, gdzie reporterem jest Maciej Sokołowski.
Dorota Bawołek w tekście Cezarego Gmyza i Piotra Goćka w "Do Rzeczy". Poważne oskarżenia
- Ponieważ właściciel Polsatu jest poważnie chory i przechodzi leczenie, które osłabiło mu odporność, zarządzono, że wszyscy goście mają się przetestować na COVID-19. Przetestowała się i Bawołek. Test wyszedł pozytywnie. Na bramce testów nikt jednak nie sprawdzał i udało się jej przedostać na salę. Gdzie cyknęła sobie parę selfiaczków, w tym z Solorzem. Potem zaś pochwaliła się, jaka to ona sprytna, że z COVID przedarła się na imprezę. No i Solorz się wściekł. Powiemy, że nas to nie dziwi" - napisali Gmyz z Goćkiem w swojej stałej rubryce "Dwaj panowie G".
Dlaczego ataki polityczne skupiają się na Tusku?
Ekspert wyjaśnia: to prosta taktyka! POSŁUCHAJ!