Rafał Trzaskowski kojarzący się mocno z elektoratem wielkich miast, wszak sam jest prezydentem Warszawy, postanowił przekonać do siebie ludzi spoza tego grona. Szerokim echem odbiło się jego nagranie z Zenkiem Martyniukiem. Teraz zaś głośno jest o wizycie w gospodarstwie rolników mieszkających na Żuławach Wiślanych. To właśnie tam żona Trzaskowskiego, Małgorzata Trzaskowska, wsiadła na traktor, który poprowadziła: - Zawsze zastanawiałem się po co Gosi prawo jazdy na traktor. No to już wiem ;) - cieszył się dumny z żony Trzaskowski, który opublikował w sieci nagranie z jeżdżącą traktorem małżonką.
Trzaskowscy skorzystali z gościny rolników, pani Doroty i pana Andrzeja, którzy zaprosili ich do stołu. Trzeba przyznać, że przygotowali się na przyjazd kandydata na prezydenta i jego małżonki bardzo starannie.
Rolnicy zaprosili Trzaskowskich do swojego domu. Ważne rozmowy w tle
Stół w eleganckim salonie wprost uginał się do smakołyków! Były sałatki, gorące dania, talerz wędlin. Nie zabrakło też eleganckiej zastawy, która niegdyś była popularna w polskich domach, czyli serwisu obiadowego z Chodzieży, ozdobionych w charakterystyczne różyczki z linii Iwona. Trzeba przyznać, że Trzaskowscy zostali przyjęci po królewsku, a śniadania raczej przypominało wystawy obiad! Trzaskowski był zadowolony ze spotkania z rodziną pana Andrzeja i pani Doroty:
Pani Dorota i Pan Andrzej zaprosili nas na śniadanie i szczerą rozmowę o problemach w rolnictwie. Pan Andrzej był jednym z organizatorów protestów rolników na Żuławach Wiślanych przeciw Zielonemu Ładowi w rolnictwie i nieuregulowanemu importowi ukraińskiego zboża do Polski za rządów PiS. Polscy rolnicy dobrze rozumieją kwestię zmian klimatycznych. Sami przecież odczuwają ich skutki - czy susze, czy nawalne deszcze, czy generalne zaburzenie cyklu pór roku wprost przekłada się na produkcję rolną. Ale walka o klimat nie może się odbywać w tak istotnym stopniu ich kosztem. I wymaga sprawiedliwego podejścia - zasady muszą być równe. Nie można dokręcać śruby rolnikom polskim i europejskim, a wpuszczać na nasze rynki produktów niespełniających żadnych standardów - zrelacjonował spotkanie w mediach społecznościowych kandydat KO na prezydenta.
Jak dodał Rafał Trzaskowski: - Dziękuję za serdeczną gościnność, a przy tym za bardzo konkretną rozmowę o poważnych sprawach. Wiem, że wspólnie jesteśmy w stanie rozwiązać nawet najtrudniejsze problemy.
NIŻEJ ZOBACZYCIE, JAK WYGLĄDAŁO WSPOMNIANE ŚNIADANIE