Monika Miller dla wielu osób może być symbolem pewności siebie – z dumą prezentuje swoje liczne tatuaże i odważne stylizacje. Zdaje się, że wnuczka byłego premiera w ogóle nie przejmuje się krytyką, z jaką spotyka się w sieci. Ponadto cały czas próbuje swoich sił w kolejnych programach telewizyjnych. Na swoim koncie ma między innymi występ w „Tańcu z gwiazdami” czy w „Ninja warrior”.
W najnowszej produkcji, „Królowe przetrwania”, współpracuje z innymi uczestniczkami o przetrwanie w dżungli. Podczas jednego z odcinków rozmawiała z Ewel0ną, której postanowiła się zwierzyć. Monika Miller zaczęła od smutnego wyznania, że jej tata nie żyje od lat. Jak się okazuje, to nie jedyne smutne wydarzenie w jej życiu.
- W szkole się na mnie wyżywali. Rzucali we mnie kamieniami, chłopcy mnie kładli na ziemię, przyciskali i pluli na mnie. Nauczyciele się na mnie wyżywali strasznie – mówiła w reality show.
Monika Miller mówiła, że wydarzenia w szkole spowodowały u niej depresję. Podjęła jednak leczenie i od lat uczęszcza na terapię, która bardzo jej pomaga. - Już od 11 lat chodzę na terapię i gdyby nie terapia, nie wiem, co by było – stwierdziła na antenie podkreślając, że w Polsce hejt jest modny.
Trzeba przyznać, że wnuczka Leszka Millera przeżyła w szkole prawdziwy koszmar. Na szczęście nie bała się skorzystać z pomocy specjalistów, a dziś bez wątpienia można ją nazwać kobietą sukcesu.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Monika Miller: