Aleksandra Dulkiewicz poszła na grzyby. Znalazła się w niebezpieczeństwie
Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz, postanowiła nieco odpocząć od codziennych spraw i skorzystać z jesiennej aury. Jak wiemy, od kilku dni niebo w niemal całej Polsce jest deszczowo. Taka pogoda cieszy miłośników grzybobrania, który chętnie wychodzą do lasów, by zbierać grzyby. Na taką aktywność postawiła też Aleksandra Dulkiewicz, która w niedzielę z samego rana, ruszyła na grzybobranie. Zabrała ze sobą koszyk i poszła do lasu. Najwyraźniej nie miała dużych kłopotów ze zbieraniem grzybów, bo szybko się uwinęła, a rezultatem swojej wyprawy, pochwaliła się w mediach społecznościowych. Dumna z siebie i zawartości koszyka napisała: - Aktywny poranek! Miłej niedzieli - i pokazała serię zdjęć z lasu.
Dulkiewicz zebrała koszyk grzybów. Wśród nich ludzie dostrzegli "szatana"
Niestety, okazało się, że Aleksandra Dulkiewicz, zupełnie nieświadoma, znalazła się w niebezpieczeństwie! Wprawni internauci od razu wychwycili, że coś jest nie tak. Na zdjęciu przedstawiającym zebrane grzyby zauważyli kilka sztuk grzybów trujących! Rozpoznali w nich tzw. szatany! Czym prędzej powiadomili Dulkiewiczo o tym, że się pomyliła i nie rozpoznała podejrzanych osobników.
- Proszę sprawdzić grzybki… te bladoróżowe od spodu… to wg mnie szatany….;
- Pani prezydent wydaje mi się że w koszyku są dwa trujące grzyby zwane " szatan" proszę być ostrożnym;
- Choć na środkowym zdjęciu, mniej-więcej na wysokości uchwytu po prawej stronie znajduje się niejadalny (gorzki) goryczak żółciowy;
- Uważałbym na te grzyby…widzę w koszyku popularnie nazywanego „szatana”… - ostrzegli.
Miejmy nadzieję, że prezydent Gdańska dokładnie przejrzy zawartość swojego koszyka, gdy już wróci do domu. Wszak borowik szatański, potocznie zwany właśnie "szatanem" jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia. To jeden z bardziej znanych trujących grzybów.