To właśnie wystąpienia na żywo dają wyborcom najlepszą okazję do poznania polityków. Dzięki temu mogą zobaczyć, czy dany poseł jest charyzmatyczny, czy umie szybko myśleć i czy umie na bieżąco wypowiadać się na najtrudniejsze pytania. To doskonała okazja dla polityków, by zaprezentowali się od jak najlepszej strony, ale też spore ryzyko. Często cos może pójść nie tak i nic nie można na to poradzić. W jednym z odcinków „Kawy na ławę” to Konrad Piasecki stracił nad sobą panowanie!
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ DOWIESZ SIĘ, KIM JEST KONRAD PIASECKI
W studiu zebrali się poseł Konfederacji Artur Dziambor, doradca prezydenta Paweł Sałek, europosłanka PiS i była minister edukacji Anna Zalewska, europoseł PO Andrzej Halicki, Adrian Zandberg z Lewicy i poseł Koalicji Polskiej Piotr Zgorzelski. Politycy zebrali się przy stole razem z dziennikarzem, by wspólnie dyskutować na najważniejsze bieżące tematy. W końcu jednak nerwy puściły Konradowi Piaseckiemu, który w ostrych słowach zwrócił się do Anny Zalewskiej.
Sprawdź: Dziennikarka TVN pokazała odważne zdjęcia. Bikini niewiele zasłania!
- To jest ostatnie ostrzeżenie, naprawdę. Przepraszam, ale powiem tak: nie będę pani zapraszał do tego programu jeśli każdemu będzie pani przerywała. To jest ostatnie ostrzeżenie w tym programie i w jakimkolwiek następnym, w jakim pani będzie występowała. Nie da się w ten sposób prowadzić programu, nie da się w ten sposób występować w programie, nie da się w ten sposób uczestniczyć w życiu publicznym, w jaki pani próbuje to przy tym stole robić – niemal krzyczał prowadzący.
Europosłanka musiała naprawdę zdenerwować Konrada Piaseckiego, doświadczonego i zazwyczaj oponowego dziennikarza. Aż trudno uwierzyć, ze prowadzący naprawdę tak powiedział podczas programu na żywo!