Piotr Jacoń postanowił upamiętnić pierwszą rocznicę wybuchu wojny w Ukrainę na swoim Instagramie. Pokazał zdjęcie starszego mężczyzny, który mocuje niebiesko-żółtą flagę naszych wschodnich sąsiadów na elewacji budynku. Jak się okazuje, to piękna historia. - Tę flagę powiesiliśmy na naszej kamienicy 27 lutego. Wtedy od trzech dni na nowo uczyliśmy się słowa "wojna", wstydząc się trochę, że przez ostatnie lata o wojnie nie mówiliśmy wcale, mimo że ta ruska wojna zaczęła się w Ukrainie w 2014 roku. Flagę uszyła nasza sąsiadka. Z tego, co miała pod ręką, czyli między innymi ze starej koszulki swojego męża. Dzięki tej fladze nie zapominamy. Będzie wisiała do końca – napisał. Piotr Jacoń ujawnił, że kilka tygodni temu musiał zdjąć flagę, ale zaraz zastąpił ją nową. - Ta stara się podarła. Poddała. Ale tylko ona – zakończył swój post. To piękne słowa i wymowny gest, który na pewno wiele znaczy dla wszystkich Ukraińców: i tych. Którzy obecnie przebywają w Polsce, jak i tych walczących na froncie.
Trudno powstrzymać łzy
Dziennikarz TVN zdradził, czemu zdjął ukraińską flagę z domu. Niesamowite
Piotr Jacoń jest dziennikarzem, który nie boi się podejmować trudnych tematów. Teraz, z okazji pierwszej rocznicy wojny na Ukrainie, opowiedział, czemu kilka tygodni temu zdjął ukraińską flagę ze swojego domu. Poruszające wyznanie.