Lech Wałęsa, choć już od lat przebywa na emeryturze, nie narzeka na brak zajęć. Wiele jeździ po Polsce, udziela wykładów i kuruje się w różnych ośrodkach leczniczych. Zawsze jednak znajduje czas, by odwiedzić kościół, w końcu jak sam wielokrotnie podkreślał, wiara jest dla niego bardzo ważna. Ostatnio były prezydent wystrojony w czapkę, skórzany płaszczyk, koszulkę z napisem „Konstytucja” i sportowe buty został podwieziony pod kościół. Gdy wchodził po schodach do świątyni, zatrzymała go dziewczynka w jeansach i czarnej kurtce. Przed nią stał pojemniczek po serku. Wyciągnęła rękę do Lecha Wałęsy, najwyraźniej prosząc go o pomoc. Noblista nie wahał się ani chwili i wręczył dziewczynce banknot. Potem wszedł do kościoła, gdzie pomodlił się na klęczniku przed ołtarzem, a potem zajął miejsce w jednej z ław. Jak widać, Lech Wałęsa może pochwalić się wielkim sercem! Nie mógł przejść obojętnie obok dziewczyny w potrzebie i podzielił się z nią pieniędzmi na tyle, na ile mógł sobie pozwolić. Ta na pewno długo mu tego nie zapomni!
Został przyłapany!
Dziewczynka zaczepiła Lecha Wałęsę pod kościołem. Tak ją potraktował [ZDJĘCIA PAPARAZZI]
Były prezydent Lech Wałęsa regularnie chodzi do kościoła, gdzie zawsze spędza chwilę na modlitwach i refleksjach. Podczas jednej z ostatnich wizyt noblista został pod kościołem zatrzymany przez dziewczynkę potrzebującą pomocy. Oto, jak wobec niej zachowała się legenda Solidarności.