Dziwna przypadłość lidera AgroUnii: nie poznaje twarzy
Michał Kołodziejczak to urodzony lider. Potrafi on np. wyprowadzić na ulicę rolników niezadowolonych z działań władzy. Nigdy nie kryje tego, co myśli, nie gryzie się w język i wprost głosi swoje poglądy. Zwykle jednak, gdy udziela wywiadów mówi o rolnictwie i problemach polskich rolników, jak np. ceny materiałów wykorzystywanych w rolnictwie, sprawy związane z hodowlą zwierząt czy też uprawami roślin. Jednak, gdy lider ArgoUnii pojawił się w radiowej audycji Kędzierskiego i Wojewódzkiego, już samym tym, wywołał zaskoczenie. Co więcej, nie mówił tylko o rolnictwie, ale uchylił rąbka tajemnicy i opowiedział o sobie. Okazuje się, że Michał Kołodziejczak ma pewną przypadłość, a mianowicie nie zawsze rozpoznaje ludzkie twarze. Tak o tym opowiedział: - Mam bardzo duży problem, żeby rozpoznawać ludzi po twarzy. Mam kilka takich zabawnych historii w życiu, gdzie rozmawiałem z kimś i nie wiem, skąd się znaliśmy, gdzie się widzieliśmy. Do dziś zastanawiam się skąd ja to mam - skomentował Kołodziejczak przyznając przy tym, że nie wie, czy to nazywa się prozopagnozja, ponieważ nigdy tak tej przypadłości nie nazywał, ale faktem jest, że nieraz zdarza mu się właśnie kogoś nie rozpoznać.
Kołodziejczak przywołał też jedną z takich sytuacji, która przytrafiła się mu w liceum: - Byłem skarbnikiem, zbierałem pieniądze w pierwszej, drugiej klasie liceum i nie pamiętasz twarzy, długo przypominasz sobie nazwisko człowieka, to nie jest wcale dobra cecha, nikomu tego nie życzę. Ktoś wpłaca pieniądze i pyta: "A jak masz na nazwisko?" - opowiadał.
Czym jest prozopagnozja? To przypadłość, która objawia się nieumiejętnością rozpoznawania ludzi po twarzach, tak ludzi nowo poznanych, jak i osób bliskich.