Stefan Wyszyński "niemal jak ucznia" instruował Edwarda Gierka
W sierpniu 1980 roku sytuacja w Polsce była dramatyczna. Wszyscy obawiali się rozlewu krwi. Niechybnie zbliżał się także koniec kariery Edwarda Gierka na stanowisku I sekretarza KC PZPR. Przywódcy Polski Ludowej liczyli, że w rozładowaniu napięć pomoże im Kościół - przede wszystkim uwielbiany przez wiernych kardynał Stefan Wyszyński. 26 sierpnia doszło w końcu do spotkania prymasa nie tylko z Edwardem Gierkiem lecz także ze Stanisławem Kanią, który wkrótce po tych wydarzeniach został I sekretarzem KC PZPR. - Gierek nawet tuż przed wymuszoną rezygnacją z funkcji pierwszego sekretarza, na przełomie sierpnia i września 1980 roku, rozpaczliwie prosił prymasa Wyszyńskiego o spotkanie. Prymas się zgodził i doszło do ich ostatniej rozmowy - w Klarysewie, gdzie już niemal jak ucznia kardynał instruował pierwszego sekretarza o zagrożeniu, jakie ściągną na niego nie robotnicy na Wybrzeżu, ale jego najbliżsi towarzysze z Politbiura, Kania czy Jaruzelski. Oczywiście Wyszyński nie wymieniał nazwisk, niemniej było jasne, o jakim zamachu przygotowywanym na Gierka mówił - opowiadał historyk prof. Andrzej Nowak w rozmowie z portalem Wszystko Co Najważniejsze.
Spotkanie prymasa Wyszyńskiego z Edwardem Gierkiem i Stanisławem Kanią
Edward Gierek w tym czasie był totalnie roztrzęsiony, zupełnie nie przypominał przywódcy dużego europejskiego kraju. - W notatkach sporządzonych z tego spotkania prymas dostrzegał uderzającą słabość swojego rozmówcy. Stwierdził, że gdyby to był przywódca polityczny w pełnym tego słowa znaczeniu, nie rozmawiałby w owym krytycznym momencie z prymasem, tylko leciał na Wybrzeże, by podjąć rzeczywisty dialog z robotnikami - podkreślił Andrzej Nowak. Najpewniej to ogólna pozycja w partii Edwarda Gierka i jego niezbyt przekonująca postawa sprawiły, że kardynał Stefan Wyszyński tego samego dnia spotkał się ze Stanisławem Kanią i to z nim rozmawiał o sytuacji w Polsce. - W pewnym momencie padło znamienne pytanie: "A jak tam nasi ościenni?". Odparłem, że mogę z całą odpowiedzialnością zaświadczyć, że martwią się nie mniej niż my. Pytanie prymasa wskazywało aż nadto wyraźnie na kierunek jego obaw - tak relacjonował przebieg rozmowy Stanisław Kania w książce "Zatrzymać konfrontację".
Nie przegap: Stanisław Kania po latach ujawnił, co mu powiedział Leonid Breżniew. Ciarki przechodzą po plecach
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia Edwarda Gierka, Stanisława Kani, Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II. Poniżej znajduje się quiz o I sekretarzach PZPR