„Super Express” odwiedził kilku europarlamentarzystów w Brukseli.
Sprawdziliśmy, jak pracują, jakie mają biura, jakie mają ulubione miejsca w Brukseli.
I musimy przyznać, że polscy europosłowie z którymi rozmawialiśmy, czują się tam, jak ryby w wodzie!
I tak, Karol Karski zaprowadził nas na rynek niedaleko Parlamentu Europejskiego, aby pokazać nam budkę z najlepszymi frytkami belgijskimi.
- Te akurat nie wyszły za bardzo, ale właśnie tu są jedne z najlepszych frytek – mówi nam Karski.
Z kolei Elżbieta Rafalska oprowadziła nas po europarlamencie i pokazała najciekawsze miejsca.
- Z początku ciężko tu było się połapać, chodząc po korytarzach w PE, ale z czasem się wyrobiłam – śmieje się Rafalska.
A Beata Kempa, która zaprosiła nas do swojego biura w PE, wyznała, że uwielbia rośliny i kwiaty w swoim biurze.
Często je podlewam, są piękne! - kwituje Beata Kempa.
Europosłowie umilają sobie czas w Brukseli.
Opowiedzieli nam, jak spędzą czas, gdy nie pracują.
Widać, że humory im dopisywały!
Beata Kempa to fanka roślin.
Mimo wszystko wiadomo, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!