W tym roku święta Bożego Narodzenia wypadają w połowie tygodnia, wystarczy wziąć kilka dni wolnego, by cieszyć się przedłużonym czasem wolnym. Poszczęściło się też posłom, którzy - jeśli spojrzeć na harmonogram prac Sejmu - mają świąteczną przerwę od soboty 21 grudnia aż do kolejnego posiedzenia, a to zaplanowane jest dopiero na 8 stycznia, czyli po święcie Trzech Króli.
Nie wszyscy posłowie zgadzają się z tym, że mają długą labę i zwracają uwagę na fakt, że końcówka roku to czas spotkań i wielu aktywności. Niedawno w rozmowie z "Super Expressem" do sprawy odniósł się Grzegorz Napieralski. Poseł Koalicji Obywatelskiej przyznał: - To nie do końca jest tak, że mamy wolne. Pojawiamy się przecież na różnych uroczystościach, w wielu miejscach. Pomiędzy nowym rokiem też jesteśmy zapraszani na spotkania wigilijne i rozmowy w różnych instytucjach, np. z dyrektorami szpitali. Nie ma nas w parlamencie, ale jesteśmy aktywni w okręgu - tłumaczył doświadczony parlamentarzysta z KO.
Politycy ruszyli na wolne. Święta tuż, tuż
Tymczasem jednak w piątek (20 grudnia) przyłapaliśmy posłów wychodzących z hotelu sejmowego. Wielu miało ze sobą walizki na kółkach i świąteczne paczki - sporej wielkości kartony z grafiką przedstawiającą gmach Sejmu. Inni mieli prezenty zapakowane w kolorowe torby prezentowe, a jeszcze inni dźwigali wypchane reklamówki. Na wszystkich twarzach malowały się uśmiechy.
Naszą uwagę szczególnie zwrócili dwaj parlamentarzyści: poseł KO Roman Giertych, który zdecydowanie poczuł już świąteczny luz. Polityk miał na sobie rozpinany na zamek sweterek i bordowe spodnie, a także czarną nerkę, która dodawała stylizacji nieco charakteru lat 90. Zaś poseł Konfederacji Konrad Berkowicz pojawił się w kapeluszu przypominającym kapelusz kowbojski! Zresztą, zobaczcie sami w naszej galerii zdjęć niżej!