Wybitny seksuolog został pochowany na Cmentarzu Północnym w Warszawie
Zbigniew Lew-Starowicz zmarł w wieku 80 lat w piątek 13 września. Jego pogrzeb odbył się tydzień po śmierci wybitnego specjalisty, czyli 20 września. Msza pogrzebowa została odprawiona w kościele na warszawskich Bielanach, a pochówek odbył się na Cmentarzu Północnym w Warszawie. Dlaczego? Ponieważ na tym właśnie cmentarzu kilka lat temu spoczęła ukochana żona terapeuty, Danuta. Małżonkowie spędzili razem niemal 40 lat. Poznali się w szpitalu, oboje byli lekarzami. Bardzo dobrze się rozumieli, wspierali, mieli wspólne pasje i zainteresowania. Doczekali się syna, Michała Lwa-Starowicza, który poszedł w ślady ojca i także został seksuologiem. Ze wcześniejszego związku profesor miał jeszcze troje starszych dzieci.
Maskotka lwa przy urnie
Pogrzeb Zbigniewa Lwa-Starowicza zgromadził wiele osób, które chciały pożegnać znanego eksperta. Przy urnie ustawione zostały odznaczenia, która Zbigniew Lew-Starowicz otrzymał za swoją działalność. Seksuolog i psychoterapeuta został odznaczony Krzyżem Kawalerskim (1997), Krzyżem Oficerskim (2012), a także Orderem Odrodzenia Polski. To, co szczególnie zwracało uwagę w czasie pogrzebu, to maskotka w kształcie lwa, która została ustawiona tuż obok urny.
Każdego roku w dniu Wszystkich Świętych Polacy odwiedzają cmentarze, by zapalić świecę na grobach swoich bliskich zmarłych. Bardzo wiele osób odwiedza też miejsca, w których pochowani są znani Polacy. My sprawdziliśmy, jak teraz wygląd grób Zbigniewa Lewa-Starowicza. Widać, że pamięć o zmarłym jest pielęgnowana.
NIŻEJ ZDJĘCIA POKAZUJĄCE, JAK WYGLĄDA NA PONAD MIESIĄC PO ŚMIERCI GRÓB ZBIGNIEWA LWA-STAROWICZA