Jerzy Owsiak od lat wzbudza skrajne emocje i kontrowersje. Pewne środowiska, szczególnie katolickie i prawicowe, często wytykały mu, że daje zły przykład młodym ludziom, ponieważ przyświeca mu hasło "Róbta co chceta". Co ciekawe, samo to hasło od lat przypisywane Owsiakowi, to nie tyle jego cytat a tytuł programu telewizyjnego z lat 90.: "Róbta co chceta czyli rock'and'rollowa jazda bez trzymanki". - Program ten ruszył, kiedy w telewizorni pomykały tylko dwa kanały i myślenie o rozrywce i propozycjach programowych dla młodzieży było bardzo stereotypowe. Zapowiedź – muzyka, zapowiedź – muzyka, zapowiedź – muzyka. BĘC!!! Ja wtedy byłem okręcony muzyką z Jarocina, czyli muzyką punkową. Kiedy ruszyliśmy z pierwszymi odcinkami, wybuchła niezła bomba - wspominał Owsiak po latach.
Historia miłości Jerzego Owsiaka i Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak
Wiele osób może być więc zaskoczonych faktem, że od niemal 50 lat Owsiak ma jedną i tę samą żonę, Lidię Niedźwiedzką-Owsiak, z którą jest szczęśliwy i doczekał się dwóch córek. Małżonkowie znają się doskonale, bo jeszcze od czasów szkolnych! Historia ich miłości trwa cała dziesięciolecia. Żona Owsiaka kilka lat temu w wywiadzie dla magazynu "Wysokie Obcasy" opowiadała o tym, jak poznała przyszłego męża: - Jurek powtarzał klasę i trafił do mojej. Siedział kilka ławek przede mną, po ukosie. Głupia klasa miała ubaw z jego wady wymowy. Najbardziej dokuczali mu, kiedy zestresowany odpowiadał na pytania nauczyciela, bo to pogarszało jąkanie. Zaczęłam mu się przyglądać. Fajny, inteligentny chłopak. Zrobiło mi się przykro, że mu dokuczają. Chyba wyczuł tę sympatię. Któregoś dnia powiedział, że ma problemy z księgowością, i poprosił mnie o korepetycje. (...) Zakochaliśmy się. Maturę wspominam pięknie, wtedy zaczęliśmy być razem. Potem nasze drogi zaczęły się rozchodzić. Ja poszłam na studia na SGPiS [dzisiejsze SGH], Jurek musiał iść do wojska, bo nie dostał się na wymarzone ASP - wspominała.
Owsiak w 2019 roku w "Vivie" mówił: - Dzidzię poznałem jeszcze w liceum. Pomyślałem, że trzeba się ustatkować, znaleźć swoje miejsce w życiu, pomyśleć o nim na serio. I ogólnie mamy się dobrze, to znaczy przechodzimy burze i wypływamy na przejrzyste wody oceanu.
SPRAWDŹ: Takie wykształcenie ma Jerzy Owsiak, szef WOŚP. Serio?! Wielu złapie się za głowę
O mało co i ich drogi faktycznie rozeszłyby się na dobre! A wszystko przez jeden błąd i jeden... list. Niedźwiedzka-Owsiak w przytoczonym wcześniej wywiadzie o wszystkim opowiedziała: - Zerwał ze mną w liście. Dzisiaj nie chce o tym mówić i pamiętać. We mnie to zostało. Leży gdzieś na dnie serca. Nie myślałam, że wróci. Pojawili się jacyś inni chłopcy. Ale niespodziewanie dla mnie zapukał do moich drzwi. Momentalnie wszystko wróciło - opowiadała w "Wysokich Obcasach". Wszystko jednak potoczyło się pomyślnie i w lutym 1976 roku wzięli ślub cywilny. Odbył się w Pałacu Ślubów na placu Zamkowym w Warszawie. Później Owsiakowie zdecydowali się też ślub kościelny.
NIŻEJ GALERIA ZDJĘĆ, W KTÓREJ ZOBACZYCIE, JAK MIESZKA OWSIAK