Europarlamentarzystka, działaczka humanitarna, założycielka i prezeska Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska pięć lat temu (pod koniec marca 2019 roku) dowiedziała się, że ma raka piersi. Było to tuż przed jej startem w wyborach do Parlamentu Europejskiego (startowała z list Koalicji Obywatelskiej). - Kilka dni temu dowiedziałam się, że choruję na raka piersi. To ogromna zmiana w moim życiu - mówiła. Zaapelowała wówczas do kobiet, aby nie zapominały o badaniach profilaktycznych i nie zrezygnowała też z walki o mandat. Choć wiedziała, że czeka ją długie i trudne leczenie, nie odpuściła. Jestem wychowana tak, aby pokonywać przeszkody. Dotychczas przeszkodą była niepełnosprawność. Ustąpienie byłoby przyznaniem się do porażki. To by znaczyło, że w wyborach bierze udział rak, a nie ja - argumentowała.
Zobacz: Zwrot akcji! Janusz Palikot zawiadamia prokuraturę! "Złodziejstwu mówię nie"
We wtorek, 20 stycznia, Ochojska przekazała dobre wieści - Odetchnęłam z ulgą. Usłyszałam słowa, których oczekiwałam przez pięć lat walki z rakiem. Już go nie ma i co więcej, już ma bardzo małe szanse na powrót. Dziękuję wszystkim, którzy mi w tym pomogli - lekarzom, pielęgniarkom i przede wszystkim przyjaciołom i tym nieznanym, którzy wspierali mnie przez media społecznościowe. Dziękuję tym, którzy dali mi szansę wybierając mnie do Parlamentu Europejskiego, wierząc, że pomimo walki z nowotworem będę dobrze wypełniała moją role europosłanki - napisał na swoim koncie w serwisie X.