W ostatnim czasie wzrosło zainteresowanie cukrem. Było na tyle duże, że niektóre sieci handlowe postanowiły wprowadzić limity na ten produkt tak, by na jedną osobę przypadło nie więcej niż kilka kilogramów. To z kolei spowodowało, ze wielu Polaków zaczęło się obawiać, że niebawem zabraknie słodkich kryształków, mimo zapewnień Krajowa Grupa Spożywczej, że wszystko jest pod kontrolą, a cukru na pewno nie zabraknie. Janusz Korwin-Mikke jednak nie musi się obawiać ewentualnego braku cukru. Jest przygotowany na każdą ewentualność.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ DOWIESZ SIĘ, JAK WYGLĄDA MAŁŻEŃSTWO JANUSZA KORWIN-MIKKEGO Z 44 LATA MŁODSZĄ ŻONĄ
- Jakiś czas temu kupiłem 60 kg cukru i mam spokój, mam zapas. Kupowałem jakiś czas temu za 2,90 zł chyba – mówił w rozmowie z „SE”.
Sprawź: Przeciwnik Tuska nagle podszedł do niego na ulicy. Kamery wszystko uchwyciły
Polityk uwielbia pić suto słodzone napoje, nic więc dziwnego, że w jego domu cukiernice mają być pełne. - Nie oszczędzam na cukrze, słodzę 7 łyżeczek i mam dużo energii! – wyznał nam. Teraz Janusz Korwin-Mikke może spokojnie jeździć po Polsce i spotykać się z elektoratem, by pokazywać, ile ma krzepy.