Szok, z kim balowała gwiazda PiS. Głęboki dekolt, kieliszek i towarzystwo z... TVN! [Zdjęcia]

Joanna Lichocka z PiS na starych zdjęciach z Moniką Olejnik i Katarzyną Kolendą-Zaleską

Joanna Lichocka zanim weszła w świat wielkiej polityki parlamentarnej, była dziennikarką. Pracowała zarówno w prasie (m.in. "Dziennik", "Newsweek", "Gazeta Polska" i "Do Rzeczy"), jak i w telewizji (TV Puls, TVP i Telewizja Republika). W 2015 roku dziennikarka Lichocka została posłanką Lichocką i gwiazdą PiS. W środowisku dziennikarskim przyszła parlamentarzystka czuła się, jak ryba w wodzie, czego dowodem mogą być zdjęcia, które zamieściła na swoim profilu na Twitterze Suwerenna Polska, czyli koalicjant PiS. Fotki były odpowiedzią na filmik, który Joanna Lichocka wrzuciła do sieci, sugerujący, że politycy partii Zbigniewa Ziobry spiskują z Kamilą Gasiuk-Pihowicz, znaną z niechęci do Zjednoczonej Prawicy (nagranie prezentujemy poniżej). Politycy Suwerennej Polski twierdzą, że było ono manipulacją i przepuszczają kontratak - wrzucają do sieci zdjęcia balującej Joanny Lichockiej z gwiazdami TVN: Moniką Olejnik i Katarzyną Kolendą-Zaleską. Gwiazda PiS trzyma w ręku kieliszek, a w oczy rzuca się jej głęboki dekolt. Fotki okraszono wymownym podpisem: "Szanowna Pani Poseł Joanna Lichocka, wrzuciła Pani nagranie ze zmanipulowaną narracją. Wycięła Pani rozmowę z Markiem Astem. Przykro to pisać, ale to raczej warsztat Pani koleżanek". (Pod artykułem zobaczysz galerię, w której prezentujemy, jak zmieniała się Joanna Lichocka).

Suwerenna Polska konta Joanna Lichocka. Sprzeczne wersje wydarzeń

Skąd się wzięła cała awantura pomiędzy Suwerenną Polską a Joanną Lichocką? Zaczęło się od przegranej PiS w głosowaniu w sprawie odwołania z komisji sprawiedliwości i praw człowieka czterech polityków od Zbigniewa Ziobry (Mariusza Goska, Mariusza Kałużnego, Piotra Saka i Tadeusza Woźniaka. Mieli ich zastąpić posłowie PiS (Waldemar Andzel, Zbigniew Babalski, Anna Paluch i Krzysztof Sobolewski). Odnosząc się do filmiku zamieszczonego przez Joannę Lichocką, posłowie Suwerennej Polski twierdzą, że podcza rozmowy z Kamilą Gasiuk-Pihowicz obecny był tez Marek Ast z PiS. Lichocka uważa, to nieprawda. - Nieładnie kłamać. Poseł Marek Ast nie był podczas rozmowy posłów SP z panią poseł Gasiuk Pihowicz. Rozmawiałam z nim i zaprzeczył. Manipulujecie i kłamiecie niestety, niczym Wasi koledzy z totalnej opozycji. Powodzenia na tej drodze... - skomentowała wpis koalicjanta.