Polityk znana jest ze swoich perfekcyjnie dobranych stylizacji, jak również świetnego makijażu i nienagannej fryzury. O włosy dba tak, jak o złoto! – Do fryzjera chodzę co tydzień, bo uważam, że nie ma to jak ręka fachowca. I przez cały tydzień nie mam żadnych kłopotów z uczesaniem – przyznaje Joanna Senyszyn. Jak się dowiedzieliśmy, posłanka tym razem naprawdę zaszalała z wyglądem!
Z racji tego, że postanowiła zrobić się na bóstwo, odwiedziła najpierw swojego ulubionego fryzjera w Gdyni. Miejsce, gdzie z pełnym zaufaniem powierza swoje włosy w ręce specjalistów. – Mam bardzo dobrą fryzjerkę, która ma różne pomysły. Z krótkich włosów za dużo nie można zrobić, ale mniej więcej stara się mnie czesać troszkę inaczej za każdym razem, żeby była jakaś odmiana – mówi nam była posłanka Lewicy. I przyznaje, że dość często przycina swoje włosy, a farbuje mniej więcej co dwa i pół tygodnia, żeby nie mieć odrostów. – Jak trochę podfarbuję włosy to również trochę przycinam – zaznacza.
Joanna Senyszyn wyjaśnia, że jej fryzjerka ma umiarkowane ceny. Ale w wyniku inflacji wszystko w Polsce zdrożało, dlatego ma świadomość tego, że nie wszystkie kobiety stać na to, żeby chodzić do fryzjera. – Jak są mieszkankami np. wsi to też nie mają nawet takiego fryzjera w zasięgu ręki – mówi profesor Senyszyn. – Najważniejsze jest to, żeby dbać o włosy, ponieważ włosy są ważnym elementem naszego wyglądu. I jeżeli zdecydujemy się je farbować, to róbmy to tak, żeby nie było widać odrostów! – radzi nam była posłanka z ramienia Lewicy.
Za fryzjera przyznaje nie zapłaciła dużo, więc zaraz po tym szybko udała się po jakieś szałowe ubrania do kompletu. W butiku pełnym wytwornych kreacji, przymierzała kilka wystrzałowych kurtek i płaszczy. Ale jeden strój szczególnie przykuwał uwagę, a mianowicie – sportowy zestaw w kolorze złota. Trzeba przyznać, że w nowoczesnej, brokatowej bluzie posłanka wyglądała naprawdę stylowo!