Gorzkie słowa Joanny Szczepkowskiej do Glińskiego. Musiała to zrobić
Joanna Szczepkowska w maju skończyła 70 lat. Piękny jubileusz został zauważony nie tylko przez fanów i sympatyków aktorki teatralnej i filmowej, ale i przez władzę. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, wicepremier Piotr Gliński, który jest też ministrem kultury i dziedzictwa narodowego, postanowił wysłać list jubilatce. W liście nie zabrakło pięknych słów pod adresem Szczepkowskiej, skupienia uwagi na jej dorobku artystycznym, ale też zaangażowania społecznego i politycznego w czasach PRL. Tym, który mogą nie wiedzieć, przypominamy, że Joanna Szczepkowska mocno angażowała się w działalność opozycyjną, wspierała środowiska opozycyjne. Najbardziej znane zdanie, które padło z jej ust brzmiało: - Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm - a zostało przez nią wypowiedziane w październiku 1989 roku w studiu „Dziennika Telewizyjnego”.
Właśnie m.in. to zdanie pojawiło się w liście ministra Glińskiego do Szczepkowskiej. Aktorka postanowiła zabrać głos i mocno przedstawić swoje stanowisko. Zaczęła od tego, że zacytowała fragment listy ze wspomnianymi słowami o "końcu komunizmu", i stwierdziła: - Szanowny Panie, jeśli w jakimkolwiek stopniu szacunek do mnie jest określeniem autentycznym, pozwalam sobie czuć się upoważniona do uwag i rad w stosunku do tego, kto mnie szacunkiem darzy. Otóż zdanie jakie Pan wspomina, łączyło się z oznajmieniem początków państwa, które rządzi się porządkiem i prawem demokracji. Jeśli rzeczywiście uważa Pan wypowiedziane przeze mnie zdanie za istotne w historii naszego kraju, proszę złożyć partyjną legitymację PiS i dymisję z funkcji Ministra Kultury - wskazała wprost politykowi.
Szczepkowska nawiązała do Lex Tusk
Po czym dodała: - Wobec przegłosowania w Sejmie w dn. 26 maja 2023 roku Komisji mającej uprawnienia ponad wszelkimi strukturami prawa, złożenie legitymacji partii, która jest jej pomysłodawcą, powinna być obowiązkiem każdego, dla którego granice kompromisu są też granicami sumienia. Odniosła się też do tego, co robi Prawo i Sprawiedliwość: - Partia PiS łamie konstytucyjne zasady, dlatego nie mogę przyjąć nawet kurtuazyjnego listu od członka tej partii a zwłaszcza reprezentującego ją na tak wysokim i sprawczym stanowisku.