Jolanta Kwaśniewska ulubiona pierwsza dama
Jolanta Kwaśniewska to zdecydowanie ulubiona pierwsza dama Polaków. Funkcję prezydentowej sprawowała od 1995 do 2005 roku, czyli przez dwie kadencje swojego męża Aleksandra Kwaśniewskiego. Dała się poznać jako obrotna kobieta, której wszędzie pełno. Tak bardzo przypadła do gustu Polakom, że w pewnym momencie pojawił się nawet pomysł, by Kwaśniewska startowała na prezydenta. Była nawet brana pod uwagę w sondażach prezydenckich, sensacyjny był sondaż z 2003 roku (wykonany przez badania TNS OBOP), który opublikował tygodnik "Polityka". Wynikało z niego, że aż 34 proc. osób zgłosowałoby w wyborach prezydenckich na Kwaśniewską! Ona jednak nigdy nie zdecydowała się wejść w świat wielkiej polityki i zostać czynną polityczką. Dlaczego? Długo nosiła to w sobie i raczej nie zabierała głosu w tych sprawach. W końcu, coś w niej pękło. W najnowszym wywiadzie, którego Jolanta Kwaśniewska udzieliła w radu Meloradio w audycji "#7 minut na gości" odpowiedziała na pytanie, czyli polityką poczyniła w jej życiu zniszczenia.
Była pierwsza dama Jolanta Kwaśniewska nie ukrywa, że polityka dała jej w kość: - Tak, w niektórych momentach polityka mnie zdemolowała. Ja nie chciałam być nigdy osobą czynną w polityce, choć gdy nie było jeszcze częstej dyskusji o kwestiach gender, to namawiano mnie jako studentkę wydziału prawa i administracji, by wejść w politykę, bo miałam zawsze łatwość wypowiadania się, zresztą podobnie jak mój dobry mąż, ale doszłam do wniosku że jeden polityk w rodzinie wystarczy - przyznała.
DALSZA CZĘŚĆ TESKTU POD GALERIĄ ZDJĘĆ:
Jolanta Kwaśniewska nie może zapomnieć o tym, co działo się przed laty: To mnie zdewastowało, to było koszmarne
I zaczęła wspomina, jaki koszmar przeżyła: - Kiedy mąż zdecydował się wystąpić w wyborach 95' to ku mojemu największemu zdziwieniu, ja prowadziłam własną działalność gospodarczą, miałam świetnie prosperującą agencję nieruchomości, i raptem przeczytałam w "Życiu" u śp. Wołka obrzydliwy artykuł na temat tego, że jesteśmy wmieszani w jakieś sprawy, ja... głównie ja. Prowadząc działalność gospodarczą miałam konto w Banku Śląskim, i jak każdy Polak kupiłam 3 akcje Banku Śląskiego. Zostało to wykorzystane tak, jakbym była wspólniczką, już nie pamiętam nazwisk, to byli jakiś radzieccy szpiedzy, zamieszani w niefajne biznesy. I raptem są oni i ja. W imię czego!? To był gigantyczny artykuł i to się ciągnęło później. Następna rzecz komisja śledcza, w imię czego?! (...) To mnie zdewastowało. Ta komisja śledcza była obrzydliwa, miałam najgorsze myśli, to było koszmarne. To bardzo zaważyło na moim życiu - wyznała po latach Kwaśniewska. Jak dodała miała wówczas poważną propozycję, by wydawania gazety swojego imienia, a proponowało jej to niemieckie wydawnictwo, miała też pozycję prowadzenia międzynarodowej wielkiej organizacji ale, jak powiedziała "to wszystko wzięło w łeb".
Czy nie wymagasz od siebie zbyt wiele?
Posłuchaj, jak wyznaczać sobie cele, aby być SZCZĘŚLIWYM!
Listen on Spreaker.