Justyna Dobrosz-Oracz kuszona przez polityków
Justyna Dobrosz-Oracz przez sześć lat była główną reporterką "Wiadomości" TVP. Po odejściu z Telewizji Publicznej nie porzuciła Sejmu. Dalej chodzi po korytarzach parlamentu, gdzie łapie posłów i zadaje im często bardzo niewygodne pytania. Justyna Dobrosz-Oracz o polskiej polityce wie chyba wszystko. Nic zatem dziwnego, że jest łakomym kąskiem dla różnych partii politycznych. Czy proponowano jej wejście do polityki? - Tak, i w 2015 roku, i niedawno. Odpowiedziałam: "Dobrze, ale interesuje mnie tylko jedno stanowisko. Prezydentki Polski". Mojemu mężowi bardzo się taki pomysł podoba - zdradziła była reporterka TVP, która prywatnie jest córką byłego polityka Ligi Polskich Rodzin Janusza Dobrosza.
Justyna Dobrosz-Oracz o mężu: Wie, że są dwie Justyny
Raczej jednak nie należy spodziewać się tego, że Justyna Dobrosz-Oracz wystartuje już w najbliższych wyborach prezydenckich. Zapytana, czy jej maż chciałby zostać "pierwszym dżentelmenem", zmieniła ton. - Być może tak! Spokojnie, to żart. Ale mało kto tak jak on wie dobrze, że są w zasadzie dwie Justyny. Jedna ta, która biega z mikrofonem po Sejmie, zadaje posłom i ministrom niewygodne pytania, za co zwolennicy PiS-u nazywają ją "czarownicą". A druga wrażliwa i pełna empatii - zdradziła dziennikarka. Ta pierwsza twarz dała się ostatnio we znaki Przemysławowi Czarnkowi. Na pytanie Justyny Dobrosz-Oracz, minister wypalił: - Pani jest głupia, czy pani po prostu tak mówi tylko?
Nie przegap: Jolanta Fajkowska zostanie babcią? Niesamowite, jak teraz wygląda legenda TVP [Dużo zdjęć]
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia pięknej dziennikarki Justyny Dobrosz-Oracz z różnych etapów jej kariery