Kaczyński w Jastrzębiu-Zdroju. Wbił szpilę Giertychowi
Podczas spotkania z wyborcami w Jastrzębiu-Zdroju Kaczyński pozwolił sobie na kilka złośliwych słów na temat wyglądu mec. Romana Giertycha. Prezes PiS zaczął najpierw tłumaczyć, że przeciwnicy polityczni PiS-u “mają bardzo zły, wręcz fatalny program i przekaz”.
- Przekaz, który zapowiada, że właśnie zlikwidują w Polsce demokrację, zlikwidują opozycję, będą wszystkich, którzy im się nie podobają, wsadzać do więzienia. Ci najgorsi sędziowie, tzn. w cudzysłowie sędziowie, będą ich sądzić. Prokuratorem generalnym zostanie człowiek, który ze względu na swój wygląd jest określany jako koń - powiedział Kaczyński. Po chwili dodał, że "konie to są bardzo miłe zwierzęta".
To jednak nie był koniec złośliwości w stronę Giertycha. Mecenasowi oberwało się również za to, że “łagodnie mówiąc, nie jest specjalnie sympatyczny”. - A przede wszystkim nie ukrywa swojej chęci zemsty na nas - tłumaczył swoim wyborcom Kaczyński.
Giertych odpowiada na złośliwości Kaczyńskiego. “Bardzo lubię moją ksywę”
Na odpowiedź mecenasa długo nie trzeba było czekać. Giertych jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych i to właśnie za ich pośrednictwem odniósł się do słów Kaczyńskiego.
“Bardzo lubię moją ksywę i zgadzam się z Jarkiem, że konie to miłe zwierzęta. Ale że się mu śnię jako koszmar, to mi przykro” - stwierdził Giertych.
Następnie, w kolejnym poście adwokat zwrócił się bezpośrednio do Kaczyńskiego. “Wątpię Jarku, abym został prokuratorem generalnym. Byłbym dla was zbyt łagodny…” - napisał.
Polecany artykuł: