Jarosław Kaczyński od samego początku wzbudził wiele emocji, gdy nie chciał złożyć przysięgi zawierającej zdanie, że powie wszystko, co wie. Powoływał się przy tym na obowiązek chronienia tajnych lub ściśle tajnych informacji. Jak stwierdził, nie było zgody premiera, by mógł je upublicznić. W końcu jednak po formalnym zamieszaniu udało się rozpocząć przesłuchanie.
W międzyczasie prezes PiS został przyłapany na wpadce. Warto przypomnieć, że podczas posiedzenia świadkowie i członkowie komisji mogą korzystać z butelkowanej wody mineralnej oraz gorącej wody do zrobienia sobie kawy lub herbaty bez konieczności wstawania od stolika.
Był wicepremier na początku przesłuchania skusił się na herbatę, którą postanowił sobie sam zaparzyć. Na oficjalnej transmisji na żywo, udostępnionej na kanale Sejmu w serwisie YouTube, nie dało się zobaczyć momentu, w którym się obsługiwał. Inne kamery za to, skierowane na Jarosława Kaczyńskiego, uchwyciły ten moment, a pokazał je między innymi TVN24.
Prezes PiS zanim nalał sobie wody do filiżanki zrobił coś nietypowego, a mianowicie - powąchał ją! Trudno powiedzieć, jaki był tego cel. Być może spodziewał się gotowej herbaty lub kawy w czajniku. Nie wiadomo, jednak trzeba przyznać, że cała sytuacja z wkładaniem nosa w dzbanek wyglądała dość zabawnie. W naszej galerii zobaczycie, jak to wyglądało!