Wielkie pieniądze trafiły do Watykanu
Kardynał Konrad Krajewski rozmawiał z Radiem Watykańskim, gdzie opowiedział o pieniądzach, które wpływają do Watykanu. - Ludzie z całego świata obdarowują biednych przez papieża Franciszka, wpłacając pieniądze na konto Urzędu Dobroczynności Apostolskiej. Potem jest to rozdzielane potrzebującym w różnych miejscach globu - zdradził papieski jałmużnik. Przy okazji Konrad Krajewski opowiedział o pewnym telefonie do Watykanu. - Dzisiaj rano zadzwonił jeden pan z Benewentu, z Włoch, i postanowił 200 tys. swoich oszczędności, które miał na koniec życia, podarować Ojcu Świętemu, bo on je dobrze zagospodaruje - ujawnił kardynał. Pojadę do Benewentu podziękować mu za to - zadeklarował. Pieniądze od tajemniczego darczyńcy trafią nie tylko na Ukrainę. - Przecież nie tylko na Ukrainie mamy wojnę, ale mamy wojnę także w Syrii, w Kongu oraz w Południowym Sudanie. Mamy ją w wielu krajach Afryki - podkreślił kard. Krajewski cytowany przez portal deon.pl.
Czy kardynał Konrad Krajewski zostanie papieżem?
Papieski jałmużnik dla wielu osób śledzących życie Kościoła to wymarzony kandydat na przyszłego papieża. Polak w Watykanie urzęduje od 1999 roku Czternaście lat później został jałmużnikiem. Czy faktycznie Konrad Krajewski ma szansę zostać papieżem? Takie plotki pojawiły się, gdy zaczęły się spekulacje na temat abdykacji Franciszka. Z dużym dystansem do tych rewelacji podchodzi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. - Nie ma żadnych szans. On w Polsce jest trochę znany, bo jest kreowany, ale przecież on się zajmuje wąską działką. Funkcja jałmużnika papieskiego może jest ważna dla obecnego papieża, ale dla innych jest bez znaczenia - przekonywał duchowny w programie "Politycy od kuchni".