Czy Kościół w Polsce pełni pozytywną rolę? - takie pytanie zadaliśmy podczas wizyty w Sejmie posłom różnych partii. Do sprawy odniósł się m.in Krzysztof Gawkowski, który uchodzi za najbardziej religijnego posła Lewicy. O swojej wierze mówił m.in. w programie "Politycy od kuchni". Szef klubu Lewicy surowo jednak ocenia naszych duchownych. - Mam nienajlepsze zdanie o polskim klerze i episkopacie. Uważam, że ci ludzie są oderwani od rzeczywistości. Może bym ich nie obalał, ale dwóje z minusem bym postawił - zdradził, odnosząc się do szkolnych klasyfikacji, Krzysztof Gawkowski. Okazuje się, że polityk sam do kościoła chodzi, a nawet rozmawia ze swoim proboszczem! Przekonywał go nawet do używania kasy fiskalnej! - Chodzę do kościoła i namawiam: "ksiądz powinien mieć kasę fiskalną". Mówię swojemu proboszczowi: "jakbyś miał kaę fiskalną, to mógłbyś się rozliczyć z tego, ile masz pogrzebów, ile masz ślubów, wtedy nikt nie miałby pretensji - mówił nam Krzysztof Gawkowski. Co na to proboszcz? - Kościół to jest hierarchia. Nie proboszcz rządzi, tylko prymas i episkopat. A ten ma inne stanowisko niż Lewica. A szkoda, bo gdyby się opodatkował, to to może ludzie nie uciekaliby z Kościoła - tajemniczo odparł szef klubu Lewicy.
Poniżej znajduje się cała sejmowa sonda na temat Kościoła w Polsce. Zobacz także galerię: Krzysztof Gawkowski prywatnie