Kasia Tusk jest bardzo aktywna na swoich profilach w mediach społecznościowych. Choć raczej nieczęsto zdradza szczegóły ze swojego życia prywatnego, często pokazuje, jak spędza czas, co gotuje i chwali się swoimi stylizacjami. Nie da się ukryć, że córka Donalda Tuska wygląda wspaniale: mimo dwukrotnego porodu może pochwalić się szczupłą sylwetką, ma gładką cerę i zachwycające, duże oczy. Czyżby jednak nie wszystko w jej wyglądzie było zasługą natury? Na jednym z najnowszych zdjęć, jakie wstawiła na Instagrama, widać tylko dolną połowę jej twarzy i sylwetkę do pasa. Pochwaliła się w ten sposób, jak nosi bluzkę typu tank top, przy okazji zwracając uwagę na pogodę. - Prawdopodobnie ostatni dzień w tym roku, kiedy tank top nie służy mi jako podkoszulka pod sweter – napisała. Fanki jednak zwróciły uwagę na jej usta. - Usta spuchnięte – zauważyła jedna z nich. - Też zauważyłam i miałam nawet pochwalić, ładnie wyglądają – odpowiedziała inna. - To się nazywa nawilżone kwasem hialuronowym, tak dla niepoznaki – zażartowała kolejna użytkowniczka Instagrama. Sama zainteresowana nie odniosła się do teorii o poprawianiu urody, jednak nawet jeśli wybrała się na zastrzyki z kwasu hialuronowego, efekt jest powalający i bardzo naturalny. Możliwe jednak, że to kadr zdjęcia sprawił, ze wargi Kasi Tusk wydają się większe.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK STYLISTA OCENIŁ KASIĘ TUSK