Kasia Tusk jest bardzo aktywna w sieci. Często chwali się swoim fanom, jak spędza czas, czym zajmuje się w pracy i, przede wszystkim, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat mody oraz stylu. Na zdjęciach zawsze i nagraniach, jakie zamieszcza w sieci, zawsze wygląda świetnie, dlatego niektórzy mogli się zdziwić, gdy zobaczyli tytuł jej najnowszego posta na blogu: "Nie lubię lata, bo uświadamia mi, że zaniedbałam siebie (...)". O co chodzi?
Wszystko wytłumaczyła już w pierwszym zdaniu swojego wpisu. - Trochę w tym tytule przesadziłam, ale gdy wszyscy na około cieszą się już na lato, ja odczuwam gdzieś pod skórą napięcie, że to już, lada moment. Nim się obejrzę przyjdzie czas rozprężenia, na który nie jestem gotowa. Tyle jeszcze spraw do załatwienia, tyle miałam zrobić, aby to lato było fajniejsze, no i ja miałam być już ciut inną osobą, gdy nadejdzie. Wysportowaną, opaloną i zrelaksowaną, bez listy zadań do wykonania, która z każdym dniem jest coraz dłuższa - czytamy.
Jak przyznała, jest mistrzynią jeśli chodzi o jesienne siedzenie w domu i dbaniu o świąteczny nastrój. Wczucie się w wakacyjny nastrój sprawia córce premiera więcej problemów.
- Im bliżej do Nocy Świętojańskiej, tym częściej muszę walczyć ze swoją neurotyczną naturą, która podpowiada mi, że „aby móc cieszyć się letnim czasem, musisz jeszcze zrobić to, to i to”. Dokończyć remont porzucony na finiszu, zamknąć projekt, który zaczęłam trzy miesiące temu i w połowie zorientowałam się, że chyba nie dam rady go ciągnąć, jeśli chcę mieć tyle czasu dla rodziny, ile potrzebuję. Nie wspominając już o masie innych rzeczy, które udowadniają, że prokrastynacja to moje drugie imię - napisała Kasia Tusk na swoim blogu.
Blogerka ma też kilka rad, jak wprowadzić się w klimat lata. Przede wszystkim proponuje muzykę, gotowanie sezonowych przysmaków, postawienie na odpowiednie perfumy kojarzące się z latem, podróżowanie (nawet niedaleko) i p0amiętanie o odpowiedniej pielęgnacji. Kasia Tusk proponuje też spędzać jak najwięcej wolnego czasu na świeżym powietrzu, a zwłaszcza spacery, które zastąpią internet czy telewizję.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Kasia Tusk: