Kasia Tusk zaczynała swoją karierę jako blogerka modowa, a w międzyczasie studiowała psychologię. Jej stylizacje szybko okazały się hitem. Czytelniczki bloga Make Life Easier ceniły jej elegancję i prostotę. Córka Donalda Tuska często pokazywała, że można pięknie wyglądać bez zbytniego obnażania ciała czy bez wydawania ogromnych pieniędzy. Popularność blogerki rosła, a w końcu sama zdecydowała się założyć markę odzieżową, w której sprzedaje ubrania najwyższej jakości, zaprojektowane według jej pomysłów.
W NASZEJ GALERII ZOBACZYSZ, JAK KASIA TUSK UBIERA CÓRECZKĘ
Mogłoby się wydawać, że jako szefowa, Kasia Tusk ma lekką pracę i w zasadzie niczym nie musi się przejmować. Nic bardziej mylnego! Na swoim profilu na Instagramie wstawiła serię relacji, w których pokazuje kulisy sesji zdjęciowej nowych ubrań, a przy okazji poskarżyła się na natłok obowiązków.
Sprawdź: Wielka wpadka Kasi Tusk! Fanki rozczarowane
- Niby fajnie być „szefową”, bo decydujesz sama o sobie, ale w rzeczywistości sprowadza się to do tego, że musisz nadrobić wszystko, czego nie udało się zrobić innym w Twoim zespole. Raz musisz uzupełnić zapas papieru toaletowego w biurze, raz stanąć za aparatem, raz przewieźć 17 kartonów na drugi koniec miasta w środku nocy. Nikt nie określa ram Twoich zadań i nikt nie posprząta za Ciebie bałaganu, który narobiłaś. Wolność jest nierozerwalnie związana z odpowiedzialnością i minęło trochę czasu, nim przestało mnie to przytłaczać – napisała.
Jak widać, nawet życie szefowej nie jest usłane różami, a wręcz przeciwnie – nigdy nie wiadomo, jakie wyzwania czekają na nią każdego dnia. Kasia Tusk jednak musi sprawdzać się bardzo dobrze w tej roli, bowiem zarówno jej marka, jak i blog cieszą się ogromnym zainteresowaniem.