Kasia Tusk od lat jest zaangażowana w modę. W tym czasie pokazała się w wielu różnych stylizacjach, jak na przykład inspirowane Wimbledonem czy serią filmów o Harrym Potterze. Nic dziwnego, że tym razem uległa czarowi Barbie! Wybrała się nawet do kina, by zobaczyć film.
- Ci, którzy szli do kina na „Barbie” z niewygórowanymi oczekiwaniami pewnie byli miło zaskoczeni. Ci, którzy, tak jak, nasłuchali się o tym, że ten film to największe zaskoczenie roku, pewni czują się jednak odrobinę zawiedzeni. I chociaż zaliczam się do tej drugiej grupy, to po kilku dniach wciąż przywołujemy w codziennych rozmowach niektóre sceny, a powiedzenie „nie bądź Kenem” pewnie zostanie z nami na dłużej – napisała na swoim blogu Make Life Easier.
Co więcej, Kasia Tusk postanowiła też wpasować się nieco w trend stylizacji na Barbie, choć podeszła do tego na swój sposób. Zamiast różu postawiła na błysk.
- Dzisiejszy zestaw skompletowałam dlatego, bo podobała mi się ta różowa fala, która ruszyła do kin i sama nabrałam ochoty, aby się pod nią podczepić. Nie miałam jednak tyle odwagi, aby zdecydować się na landrynkowy „total look" więc poszukałam alternatyw w swoim stylu. Padło na pudrowy róż i cekiny – opisała.
Córka lidera PO Donalda Tuska ubrała się w długą spódnicę obszytą pastelowymi cekinami, czarną marynarkę i czarny krótki top. Do tego dobrała klapki na niskim obcasie, a włosy związała w koczek. Trzeba przyznać, że w cekinach jeszcze jej nie widzieliśmy!