Kasia Tusk jest znana ze swojego wyrafinowanego stylu i dobrego gustu. Poczucia estetyki chyba nikt jej nie odmówi! Córka Donalda Tuska jest wierna kilku zasadom: ma być elegancko, klasycznie i prosto. Te wytyczne stosuje nie tylko przy tworzeniu swoich stylizacji, ale także podczas gotowania czy wystroju domu. Przy wyborze choinki jednak zaszalała! Na Instagramie zamieściła kilka ujęć z ubierania świątecznego drzewka. – Nasz rekord. Wytrzymaliśmy z udekorowaniem choinki do 20 grudnia – napisała na InstaStory. Kasia Tusk zdecydowała się na żywą choinkę, która znacznie przewyższa ją wzrostem. Aby dosięgnąć czubka, musiała stanąć na drabinie! Biorąc pod uwagę, że blogerka ma około 160 cm wzrostu, jej drzewko ma naprawdę imponujący rozmiar. Do tego jest bardzo bujne – gęste gałęzie pokrywają ją od góry do dołu. Fanki jednak zdają się bardziej zainteresowane tym, czym Kasia Tusk ozdobiła choinkę. „Skąd takie śliczne lampki na choinkę?”; „No właśnie piękne lampki”; „Kasiu, skąd są światełka?”; „Też jestem ciekawa skąd są”; Za każdym razem się zachwycam tą prostotą, elegancją, a przy tym skromnością” – czytamy w komentarzach. Faktycznie, lampki są niezwykle ozdobne. Świecą delikatnym, żółtym światłem, a biały kabel dodaje im subtelnego charakteru. Do tego na choince znalazł się czub z efektem lustra, białe bombki i śnieżynki, a także kilka ozdób w stylu retro.
Robi wrażenie
Kasia Tusk wszystkich zakasowała swoją choinką. Jedna ozdoba zwraca uwagę
Kasia Tusk niemal od początku grudnia przygotowuje się do Bożego Narodzenia. Powoli ozdabiała dom, a w końcu przyszedł czas na główną atrakcję, czyli choinkę. Trzeba przyznać, że blogerka się postarała, aby jej drzewko było imponujące! Mimo to fanki zwróciły uwagę na to, czym je ozdobiła.