Kim jest Marcin Gutowski? Gdzie pracował, co napisał?
Autor reportażu "Franciszkańska 3" od lat tropi patologie w polskim Kościele. Szczególnie mocno skupia się na tuszowaniu pedofilii przez hierarchów. Długo nie dawał odpowiedzi na pytanie, czy Jan Paweł II wiedział o nadużyciach seksualnych. W końcu stwierdził, że sytuacja jest już klarowna. - Czas postawić tę kropkę. Karol Wojtyła wiedział. Zanim został papieżem. Przenosił podlegających mu księży-pedofilów. Znaleźliśmy dowody, dokumenty, świadków - napisał na Facebooku Marcin Gutowski, który jest autorem książek "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" i "Bielmo. Co wiedział Jan Paweł II". Wcześniej dziennikarz napisał książkę "Trójka z dżemem – palce lizać. Biografia pewnego radia". W jego dorobku znajduje się też pozycja "Święta ziemia. Opowieści z Izraela i Palestyny". Marcin Gutowski jako dziennikarz związany był z wieloma redakcjami. Publikował m.in. w pismach: "W drodze" i "Więź", pracował w radiowej Trójce i oczywiście w TVN24, gdzie był reporterem programu "Czarno na białym".
Marcin Gutowski - autor cyklu Bielmo. Rodzice i wiara
Marcin Gutowski zdecydowanie nie zaliczał się do wrogów Kościoła. Dziennikarz jeszcze przed premierą jego reportażu o kardynale Stanisławie Dziwiszu opublikował osobisty wpis na Facebooku. - Jestem z tzw. "Pokolenia JP2", dlatego emocjonalnie to była jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakie robiłem. Półtora miesiąca właściwie wyjęte z życiorysu. Nie myślałem prawie o niczym innym. Żeby tylko zachować dwustuprocentowy obiektywizm. Żeby tylko było rzetelnie. Aż w nadmiarze - napisał Marcin Gutowski, który ukończył katolicki Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego. We wstępie do książki "Bielmo. Co wiedział Jan Paweł II" dziennikarz przytoczył swoją niezwykle poruszającą rozmowę z matką. - Zostaw to, nawet jeśli coś jest na rzeczy. Zostaw, proszę. Tyle mu zawdzięczamy - tak kobieta miała powiedzieć do syna. Ten jednak nie mógł jej posłuchać. "Nie zamierzałem. Nie było mowy. Pół godziny później leżałem na podłodze w sąsiednim pokoju. Dusiłem się, a serce waliło mi jak szalone. Nigdy wcześniej nie przeżyłem czegoś podobnego. W pracy rozmawiałem z mordercami, grożono mi; swoje historie opowiadały mi ofiary zamachów i ich rodziny, ale też terroryści, którzy mają na sumieniu dziesiątki ludzkich istnień; słuchałem płaczu sierot i błagań dzieci porzuconych przez matki, ale nigdy nie przypłaciłem tego tak intensywną reakcją emocjonalną jak wtedy, po rozmowie z własną matką przez łzy proszącą, by nie burzyć jej świata" - napisał Marcin Gutowski.
Nie przegap: Na co naprawdę zmarł Jan Paweł II? Ostatnie chwile polskiego papieża i dramatyczny komunikat