Kinga Rusin bardzo się angażuje w wiele społecznych spraw. Jedną z nich jest zaostrzenie prawa aborcyjnego. Dziennikarka zdecydowanie chce, aby usuwanie ciąży było w Polsce legalne do 12. tygodnia. Lewica już w listopadzie złożyła w tej sprawie projekty ustaw do Sejmu. 6 marca jednak Szymon Hołownia poinformował, że temat musi poczekać do zakończenia wyborów samorządowych. To sprawiło, że Kinga Rusin postanowiła wypowiedzieć się na Instagramie.
Jak zwykle nie gryzła się w język. Swoją wypowiedź zaczęła od problemu przemocy w różnych aspektach życia.
- W Polsce wciąż traumą jest przemoc wobec kobiet - na wielu płaszczyznach i w różnych odsłonach. Przemoc domowa i przemoc w pracy. Przemoc psychiczna i ekonomiczna. Przemoc fizyczna, ale też, często bagatelizowana, przemoc słowna, o której ostatnio tu pisałam w kontekście pewnych dumnych z siebie szowinistów. Poniżanie, umniejszanie, wyśmiewanie , szczególnie publicznie normalizują przemocowe standardy zachowań – czytamy.
Według dziennikarki, zaostrzenie prawa aborcyjnego jest wyrazem przemowy państwa wobec kobiet i to w majestacie prawa. W związku z tym postanowiła zwrócić się wprost do Szymona Hołowni, któremu udzieliła pewnej rady.
- To zaklęty krąg. Jedynym rozwiązaniem jest ZERO tolerancji dla przemocy wobec kobiet. Wzywam więc Pana Marszałka Hołownię, zwolennika referendum, aby uszanował wolę Polaków wyrażoną w sondażach i nie chował do zamrażarki sejmowej ustawy, którą popiera WIĘKSZOŚĆ – napisała.
Kinga Rusin przytoczyła także wyniki sondażu IBRiS, w którym 51 proc. respondentów uznało, że aborcja do 12. Tygodnia ciąży powinna być legalna w każdym przypadku, bez konieczności podawania przyczyny. Zwróciła uwagę, że badanie uwzględniało także zdanie mężczyzn na ten temat, choć według niej nie powinni mieć w tej sprawie głosu.
- Ruch Pana Marszałka spowodował, że aborcja właśnie stała się tematem wyborczym. Jeśli nie chce Pan ponieść klęski w wyborach samorządowych, europejskich i prezydenckich, proszę przestać grać kobietom na nerwach. Nie ma zgody na przedmiotowe traktowanie kobiet, na zabawę naszym bezpieczeństwem i naszymi prawami, nie ma zgody, żeby nasze życie było w rękach mężczyzn tak jakby nie było postępu cywilizacyjnego, jakbyśmy były zdanymi na łaskę niewolnicami! – stwierdziła w poście.
Widać, że temat aborcji wzbudza w Kindze Rusin bardzo wiele emocji, z którymi wcale nie zamierza się kryć. Podobnie jest w Sejmie – temat usuwania ciąży dzieli nawet koalicję 15 października.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Szymon Hołownia: