Boże Narodzenie to nie tylko klimatyczne ozdoby i prezenty, ale także wyjątkowe potrawy, których zazwyczaj nie jada się w żadnym innym w okresie w roku, takie jak pierogi z kapustą i grzybami, kutia czy karp w wielu postaciach.
Ten ostatni od lat wzbudza wiele kontrowersji. Nie brak głosów, które sprzeciwiają się sprzedaży żywych karpi ze względu na niehumanitarne traktowanie. Szczególnie w okresie przedświątecznym, gdy do sprzedaży trafia wiele tysięcy ryb, zastrzeżenie ekologów wzbudzają takie kwestie jak transport czy ubój. Jak się okazuje, posłanka KO Katarzyna Piekarska chce, aby zakazano sprzedaży żywych karpi.
- Nadszedł właśnie moment na zakaz sprzedaży żywego karpia – powiedziała w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Pomysł popiera między innymi Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt, w skład którego wchodzi posłanka. Zapowiedziała, że zamierza w tej sprawie złożyć projekt ustawy w Sejmie. Czy to oznacza, że niebawem zwyczaj trzymania karpia w wannie z wodą odejdzie do lamusa? Nie wiadomo, ale ta opcja nie jest wykluczona.