Tak się zaczęło: "Nie mogę oderwać oczu od pani oczu"
Nie jest tajemnicą, że trzecia żona Janusza Korwin-Mikkego od samego początku była zafascynowana jego intelektem. Poznali się, gdy jako młodziutka, 22-letnia aktywistka pojawiła się na spotkaniu UPR ze swoim politycznym idolem. - Byłam jedną z wielu, a on zwrócił na mnie uwagę, przechodziłam obok ciasnym przejściem, wpatrzona jak zawsze w prezesa... i on powiedział: "Nie mogę oderwać oczu od pani oczu", a ja mówię: "Niech pan nie odrywa" no i się zaczęło - wspominała żona Korwina w jednym z wywiadów pierwsze chwile wspólnej fascynacji.
Korwin-Mikke: "Posiadanie w łóżku katolickiej feministki jest trudne"
Teraz jednak sam poseł Korwin-Mikke uchylił nieco drzwi do małżeńskiej sypialni i zdradził, jak układają się intymne relacje między małżonkami. - Moja żona jest katolicką feministką. A posiadanie w łóżku katolickiej feministki jest trudne i skomplikowane - wyznaje nam Janusz Korwin-Mikke. Dopytywany co ma konkretnie na myśli, dodaje: - Porządna feministka musi się domagać szacunku. I ja to oczywiście szanuję. To jest zupełnie dla mnie naturalne - zapewnia Janusz Korwin-Mikke.