Robert Biedroń nie był pierwszym partnerem Krzysztofa Śmiszka! Poseł Lewicy wyjawił swoją tajemnicę w programie "Politycy od kuchni", w którym mówił też o swojej przyszłości politycznej. Śmiszek wyraził gotowość do objęcia funkcji ministra sprawiedliwości po wyborach parlamentarnych 2023. Zareagował także na słowa prezesa PiS o klubach gejowskich. - Jeśli pan Jarosław Kaczyński chce naprawdę poznać życie gejowskie, zapraszam go do klubu LGBT, ja go oprowadzę, spotka tam normalnych ludzi, fajnych, uśmiechniętych. Skonfrontowałby się z tymi, których obraża - mówił partner Roberta Biedronia.
Robert Biedroń nie był pierwszy. Co z dziewczynami?
W trakcie rozmowy z Kamilem Szewczykiem i Piotrem Lekszyckim Krzysztof Śmiszek opowiedział także o swojej trudnej młodości. Polityk został wprost zapytany o kontakty z dziewczynami. Odparł wymijająco. - Jak się ma 15 czy 16 lat i odkrywa swoją tożsamość, to przychodzą różne rzeczy do głowy. Czułem się jedynym gejem na wsi. Jestem z Podkarpacia, ze Stalowej Woli, gdzie dominuje środowisko konserwatywne i prawicowe. Tak naprawdę nie było możliwości skonfrontowana swoich myśli z kimkolwiek. Najbardziej doskwierała samotność - zdradził Krzysztof Śmiszek. Okazało się, że Robert Biedroń był drugim partnerem Krzysztofa Śmiszka. Co ciekawe, z pierwszym poseł Lewicy nadal utrzymuje dobre relacje. - Zresztą Robert też - wtrąca.