Lech Wałęsa ma biuro, w który niemal każdego dnia przyjmuje gości. Z wizytą przychodzą do niego dziennikarze, zwykli Polacy, ważni urzędnicy, a nawet rodzina. Wszyscy zawsze są przyjmowani w tym samym miejscu, czyli przy wielkim stole. Wystrój biura jest odzwierciedlenie Lecha Wałęsy, ponieważ na ścianie, pod którą stoi stół, wisi to, co jest ważne dla byłego prezydenta. Na środku znajduje się duży krzyż, pod którym znajduje się obraz przedstawiający ostatnią wieczerzę. Po lewej od obrazu wisi znany obraz przedstawiający marszałka Józefa Piłsudskiego na kasztance, a po prawej widniej wizerunek papieża Polaka, czyli Jana Pawła II. Każdy, kto odwiedza Wałęsę w biurze może być pewien, że wraz z gospodarzem miejsca, zapozuje pod tak ozdobioną ścianą. Zdjęcia z wizyt ląduje w sieci. I chociaż internauci zwykle nie zwracają większej uwagi na obrazy, to czasem ktoś jednak to robi. Tak jak ostatnio. Jeden z internautów ostro skomentował wystrój biura Lecha Wałęsy, ponieważ napisał:
- Sorka Panie Prezydencie ale Pański gabinet coraz bardziej przypomina kościół niż gabinet Prezydenta. Proszę wziąć pod uwagę, że Pańscy goście mogą być zszokowani tym wystrojem. Ja bym nie wiedział czy mogę nawet tyłem usiąść do tej ściany. Trzeba oddzielić kwestię szczerej osobistej wiary od codzienności. Chyba ona zasługuje na większy szacunek a nie splendor. Odrobinę skromności życzę - napisał pan Andrzej.
Lech Wałęsa postanowił zareagować i odpisał na ten komentarze. Postawił sprawę jasno: - To jest mój gabinet i będzie wyglądał tak jak mnie się podoba a nie komukolwiek innemu ! dziękuję za sugestie i pozdrawiam.