Maciej Stuhr nie kryje się ze swoimi politycznymi sympatiami i antypatiami. Zwłaszcza tymi drugimi chętnie dzieli się w mediach społecznościowych, gdzie bez gryzienia się w język krytykuje obecny rząd. Aktor od zawsze miał cięty dowcip. Wystarczy sobie przypomnieć choćby jego wystąpienie podczas Orłów 2016 roku zażartował z katastrofy Smoleńskiej. W tym roku również pozwolił sobie na polityczną uszczypliwość, kierowaną pod adresem Janusza Kowalskiego. - Znam aktora, który znakomicie podłożył kiedyś głos pod osiołka. Państwo się domyślają, o kim mowa. Można powiedzieć: najsłynniejsze 07 w historii polskiego kina od czasów porucznika Borewicza. Któż z was nie chciałby zagłosować na niego w kategorii osioł roku? – mówił ze sceny o swoim ojcu Maciej Stuhr. Później stwierdził, że dużo mówi o osłach, "a ani razu nie wspomniał o pośle Kowalskim". Wbił także szpilę w dziennikarza TVP Info Jarosława Jakimowicza. - Dziś "Seksmisja" by nie przeszła, bo seksizm, "Jak rozpętałem drugą wojnę światową", bo rasizm, "Sami swoi", bo ksenofobia, "Młode wilki", bo Jakimowicz – mówił Maciej Stuhr, wywołując salwy śmiechu na widowni.
Publiczność wrzała
Maciej Stuhr na scenie zakpił z Janusza Kowalskiego! Mocny pojazd
Aktor Maciej Stuhr wystąpił na uroczystości wręczenia Orłów 2023 roku. Prosto ze sceny skomentował wybryk swojego ojca, którego wprost nazwał osłem. Nie mógł się powstrzymać od politycznych przytyków! Tym razem oberwało się wiceministrowi rolnictwa Januszowi Kowalskiemu.