Strażnik jak fotograf
Zauważyliśmy byłego szefa MON Antoniego Macierewicza, jak po zablokowaniu wozem chodnika tłumaczył się strażnikom miejskim z powodu wykroczenia. Błyskawicznie zjednał sobie funkcjonariuszy, a stresującą sytuację rozładowały młode kobiety, które chciały zrobić sobie zdjęcie z politykiem. Za aparatem stanął miejski strażnik, widocznie oczarowany przez posła.
Ardanowski ostro o Kaczyńskim: PiS się skończył. Duda nowym liderem
Polityk ma problem z parkowaniem
Chcieliśmy zapytać polityka o komentarz, ale po raz kolejny odmówił rozmowy z „Super Expressem” i się rozłączył. - Potwierdzam taką interwencję. Strażnicy przeprowadzili ją zgodnie z prawem – powiedział nam z kolei Jerzy Jabraszko ze stołecznej straży miejskiej. Nie odpowiedział jednak, czy polityk został ukarany mandatem, czy skończyło się tylko na pouczeniu.
Antoni Macierewicz po całym zajściu przestawił auto, ale... zaparkował je w miejscu dla taksówek!