Żona Donalda Tuska przyjechała na bazarek po zakupy. Zaliczyła ogromną wpadkę!
Małgorzata Tusk doskonale wie, że należy dbać o zdrowie: uprawiać sport - trenuje tenis, a także zdrowo się odżywiać. Żona Donalda Tuska dba o swoją rodzinę, więc zakupy spożywcze, takie jak: warzywa, owoce, kupuje w sprawdzonych miejscach. Jej ulubionym jest trójmiejski bazarek. To tam małżonka byłego premiera robi zakupy. Dlaczego? Wiadomo, że na targowiskach i bazarach żywność jest najwyższej jakości, od sprawdzonych dostawców, a przede wszystkim świeża. Małgorzata Tusk ostatnio została przyłapana na bazarku. Po zakupy zajechała olbrzymim i luksusowym autem marki Lexus. Co kupiła? Rarytasy: czyli warzywa i owoce, a te są w obecnym okresie bardzo potrzebne. Na dworze jest szaro i buro, a witaminy powinniśmy przyjmować cały rok, witaminy oczywiście właśnie pod postacią jarzyn i owoców. Jedyny, ale bardzo poważny minus zakupów to ten, że Tuskowa nie miała ze sobą torby płóciennej na zakupy czy też koszyka, a zabrała rzeczy w foliówce, co jest bardzo nieekologiczne i wprost woła o pomstę do nieba! W końcu tyle się mówi o tym, by ograniczać używanie plastiku. Miejmy nadzieję, że Małgorzata Tusk na drugi raz nie zapomni o płóciennej torbie wielokrotnego użytku.
Małgorzata Tusk stylowa nawet na bazarze
Mimo że Małgorzata Tusk wybrała się tylko po kilka rzeczy na bazar, to wyglądała szykownie. Miała na sobie ciepłą kurtkę w kolorze czarnym, do której dobrała szarą czapkę, ale największą uwagę zwracała torba żony byłego premiera. Elegancka i pojemna, w sam raz na zakupy.