Marianna Schreiber nie zwalnia tempa - cały czas coś się u niej dzieje. Jeszcze niedawno poświęcała się treningom do walk w federacji Clout MMA, ostatnio zaś wróciła do wojska. Została żołnierzem w czynnej służbie jednak w służbie rotacyjnej. Do dyspozycji wojska będzie głównie w weekendy. Mimo natłoku zajęć znajduje też czas na obserwowanie sytuacji na polskiej scenie politycznej.
Marianna Schreiber zdradza, jak traktowano ją w wojsku. To było dla niej najtrudniejsze
Zwróciła uwagę na posty publikowane przez Jacka Protasiewicza, byłego II wicewojewody dolnośląskiego, które wywołały burzę w sieci. Polityk opublikował między innymi zdjęcie swojej partnerki, która przygotowuje obiad, oraz w niewybredny sposób zwracał się do dziennikarzy i komentujących sprawę posłów. Ostatecznie jego zachowanie doprowadziło do tego, że premier Donald Tusk zdecydował się na jego dymisję. Co na ten temat ma do powiedzenia Marianna Schreiber?
- Wyjaśnię genezę wpisów Jacka Protasiewicza. Od tygodnia jest to niekończąca się „impreza”, bo wszystkie znaki wskazują na to, że Pan Jacek za tydzień dołączy do grona Posłów. A więc nie dziwi jego podejście, oraz stwierdzenie: teraz to wszyscy mogą mi naskoczyć. Mam nadzieję, że pomogłam - napisała na Twitterze.
Kim jest Jacek Protasiewicz? Rodzina, kariera, wszystkie wpadki
Warto przypomnieć, że Jacek Protasiewicz nie dostał mandatu posła w wyborach parlamentarnych z października 2023 roku. Teraz jednak ma szansę, by wejść do Sejmu. Jeśli Izabela Bodnar wygra drugą turę wyborów na prezydenta Wrocławia, to polityk przejmie po niej mandat. Zdaniem Marianny Schreiber, właśnie ta możliwość sprawiła, że Jacek Protasiewicz zaczął wypisywać dziwne posty.
W naszej galerii możesz zobaczyć, jak zmieniała się Marianna Schreiber: