Marianna Schreiber w grudniu 2022 roku umieściła na Twitterze postm w którym stwierdziła, że jeśli zbierze 200 polubień, zgłosi się do armii. Odzew był ogromny, a pod postem szybko uzbierało się aż 15,5 tys. „serduszek”. Żona ministra PiS dotrzymała słowa, zgłosiła się do Wojskowego Centrum Rekrutacji Warszawa-Mokotów, gdzie złożyła wniosek o powołanie do służby. Pomyślnie przeszła także badania fizyczne i psychologiczne, a teraz zawzięcie pracuje nad swoją kondycją. - Idę do WOJSKA (DZSW) JW2414 w Warszawie, na 28 dni. Zostało mało czasu. Treningi piłkarskie pomagają mi się przygotować – napisała na Instagramie. Załączyła także filmik, na którym wykonuje wiele ćwiczeń na sali gimnastycznej: podnoszenie hantli, brzuszki, ćwiczenia z piłką, skakanie przez przeszkody czy pompki. Te ostatnie wzbudziły jednak wątpliwości wśród użytkowników Instagrama. - Nie chce być hejterem, ale te pompki mogła pani oszczędzić – stwierdził internauta. Marianna Schreiber postanowiła mu odpowiedzieć. - Spokojnie, wiem, że daleka droga u mnie z poprawnym ich wykonaniem. Nie obrażam się i nie traktuję tego jako hejt – napisała.
- Marysia, sporo jeszcze do poprawy z wykonywaniem tych ćwiczeń… Pompki małżeńskie – skomentował inny. Nie zabrakło jednak słów zachęty. - Wow. Szacun, Marysiu – czytamy.