Senatorowie - obok spraw poważnych (jak np. nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym) - muszą zajmować się także pomysłami - delikatnie mówiąc - mniejszej wagi. Parlamentarzyści z izby wyższej nie mają wyboru i muszą pochylać się nawet nad absurdalnymi petycjami. "Do Sejmu, Senatu i innych instytucji podobne pisma może wysłać każdy, co jest efektem uchwalonej w 2014 roku ustawy o petycjach. W obu izbach parlamentu istnieją komisje rozpatrujące petycje, które wcześniej przechodzą przez cały aparat urzędniczy" - czytamy w "Rzeczpospolitej". Oznacza to m.in. to że senatorowie zajmą się też sprawą licencji dla właścicieli psów. Dlaczego pragnący zachować anonimowość autor psiej petycji zdecydował się na ten radykalny krok? Okazuje się, że jest on... regularnie obszczekiwany. "Szczekanie psów ma charakter impulsowy, ale nierzadko w pikach przekracza 100 dB. Są również psy wyjące. Straż miejska i policja nie ma jednolitych wytycznych, dotyczących problemu szczekających psów" - tak argumentuje obszczekiwany obywatel.
Senat zajmie się sprawą
Masz psa? Koniecznie to przeczytaj! Rewolucja dla właścicieli psów w Polsce. Będą licencje?!
2023-02-01
8:18
Kuriozalna petycja wpłynęła do Senatu! Parlamentarzyści będą musieli zająć się sprawą... licencji dla właścicieli psów. To nie żart. Autor osobliwego pomysłu - jak czytamy w "Rzeczpospolitej" - stoi na stanowisku, że posiadanie psów powinno być możliwe wyłącznie dla właścicieli specjalnej licencji. Powód? Miałoby to rozwiązać problem szczekania czworonogów.
Politycy od Kuchni - Michał Kamiński