Miłosz Motyka kupuje ubranka dla dziecka
- Priorytety! Ojcowskie obowiązki zmieniają wszystko i trzeba zadbać też o odpowiednią garderobę dla młodego domownika. Kupiłem body dla synka, kilka ubranek, czy płyn do kąpieli – wylicza w rozmowie z „Super Expressem” Miłosz Motyka z PSL. Polityk dłuższy czas buszował między sklepowymi półkami w poszukiwaniu ubranek. I trzeba przyznać, że nie były to łatwe wybory. Poseł uważnie zastanawiał się nad wyborem odpowiednich ciuszków i konsultował telefonicznie z żoną swoje decyzje. - Synek na pewno będzie zadowolony! - podsumowuje Miłosz Motyka.
Filip daje rodzicom radość
Polityk PSL ogłosił narodziny dziecka w ostatnich dniach 2024 r. „Nasze szczęście. Witaj na świecie, synu” – tymi słowami powitał potomka dumny Miłosz Motyka i umieścił w mediach społecznościowych zdjęcie ze szczęśliwą mamą i noworodkiem. Później dowiedzieliśmy się więcej o pierworodnym ministra. - Synek ma na imię Filip. To nasza pierwsza pociecha, bardzo się cieszymy! - zdradził nam szczęśliwy tata. Wiemy też, że po narodzinach dziecko ważyło 3 kg.
Kiedy syn polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego urodził się, minister zamieścił w internecie zdjęcie ze szczęśliwą małżonką, śpiącym noworodkiem oraz wzruszonym tatą. Pod wpisem zaroiło się od gratulacji. Przyspieszyli z nimi zarówno zwykli internauci, urzędnicy i dziennikarze polityczni. Było też wiele gratulacji oraz miłych słów od polityków.