Podczas Master Truck Show można oglądać tuningowane ciężarówki z całej Europy, oldtimery ze Stanów Zjednoczonych czy wiele innych oryginalnych pojazdów, jakich na co dzień nie zobaczymy na polskich drogach. Odbywają się także koncerty oraz pokazy samochodowe. Impreza rozpoczęła się 15 lipca, a zakończy 17 lipca. W sobotę na wydarzeniu pojawił się minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który zabrał głos ze sceny.
- Dzisiaj chwila odpoczynku od waszych trudnych zadań. Życzę wam spędzenia czasu w miłym gronie. Odwiedźcie nasze stoisko, gdzie są inspektorzy ITD. Chętnie służymy radą. Jest też część edukacyjna dla dzieci. Życzę, aby następny Master Truck Show był równie udany – mówił.
Sprawdź: Poseł PiS uciekał przed Trynkiewiczem! "Nigdy tego nie zapomnę. Zgubiłem aż buty"
Polityk pochwalił stan pojazdów, jakie pojawiły się na tegoroczny zjeździe Master Truck Show i podziękował wszystkim tym, którzy dbają o swoje auta, by były bezpieczne oraz funkcjonalne.
- Wszyscy, którzy dbają o swoje auta, tworzą elitę kierowców. Państwo trendy tej elity wyznaczacie – mówił Andrzej Adamczyk.
Nie zabrakło atrakcji dla dorosłych i dzieci. Furorę robił specjalny trenażer, który pozwolił ochotnikom sprawdzić swój czas reakcji, bardzo ważny, gdy proawdzi się samochód. Najmłodsi mogli bawić się z Krokodylkiem Tirkiem, rozwiązując zagadki czy malując kolorowanki. W prezencie dostali też elementy odblaskowe. Głos zabrakł także Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur
To wspaniała impreza, która integruje środowisko trackerów, jest atrakcją dla miłośników motoryzacji, przyciąga całe rodziny. Ale jest też tu miejsce na promowanie bezpieczeństwa. W bezpośrednich rozmowach z kierowcami i przewoźnikami, inspektorzy wyjaśniają wątpliwości dotyczące przepisów regulujących transport drogowy, praw oraz obowiązków kierowców i przewoźników, czasu pracy, warunków przewozów drogowych, stanu technicznego pojazdów oraz nowych przepisów. Ta impreza łączy więc przyjemne z pożytecznym – ocenił.