Monika Miller przeszła w życiu wiele trudnych chwil. Do tego zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi, jednak nie zamierza się poddawać! Swoją postawą codziennie pokazuje, że zawsze można zachować optymizm, a trudności może nie mijają, ale można z nimi żyć. W swoim najnowszym poście na Instagramie postanowiła zwrócić uwagę na poważną chorobę – depresję. Pokazała zestawienie dwóch zdjęć: na jednym jest smutna, a podpis głosi „w depresji”, na drugim zaś jest uśmiechnięta, a napis głosi „ciągle w depresji”.
- Depresja, choroba jak każda inna. Nie zawsze jest widoczna. Chodzi za osobą niczym duch, trochę jak stalker. Ludzie mogą wyglądać na szczęśliwych, ale nigdy nie wiesz, przez co tak naprawdę przechodzą. To przypomnienie, żeby sprawdzać, co u swoich znajomych i w najbliższym kręgu przyjaciół. Pytajcie, jak się czują i co się u nich dzieje. Nigdy nie wiadomo, co kryje się za niby szczerym codziennym uśmiechem czy też kolejnym postem z kwiatami lub nawet ekskluzywnymi wakacjami w Grecji – napisała Monika Miller.
Zaburzenia psychiczne to bardzo poważny temat i nie należy ich lekceważyć, bowiem ich wpływ na życie chorego, jak i jego bliskich, może być gigantyczny. Swoim postem Monika Miller pokazuje, że depresja może dotykać każdego, niezależnie od tego, co robi ani czy sprawia wrażenie szczęśliwego. Każdy powinien o tym pamiętać.
W naszej galerii poniżej zobaczysz, jak mieszkała Monika Miller, a w quizie pod galerią sprawdzisz, czy wiesz, jakie wykształcenie mają polscy politycy.