Monika Miller od lat dba o swój wygląd. Starannie wybiera tatuaże, które pokrywają jej ciało, eksperymentuje z fryzurami i makijażami, a do tego wybiera nietuzinkowe ubrania. Trzeba przyznać, że niewiele osób miałoby odwagę na tak zdecydowany wygląd! Artystka jednak czuje się świetnie, wyróżniając się z tłumu. Co więcej, uwielbia chwalić się swoim wyglądem i smukła sylwetką! Podczas urlopu pozowała w barwnych strojach kąpielowych, a teraz z kolei pręży się przed aparatem w obcisłych legginsach i skąpym topie, dzięki czemu można podziwiać liczne tatuaże na jej rękach. Do tego upięła włosy w koczek oraz zrobiła staranny makijaż.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK MONIKA MILLER WYGLĄDA W BIKINI
- Dobrze jest zacząć i zakończyć dzień małym stretchingiem – napisała na swoim profilu na Instagramie.
Sprawdź: Monika Miller przeżyła horror podczas przeszczepu włosów! "Słyszałam, jak wycinają mi skórę"
Jak się okazuje, Monika Miller wypięła się w ramach ćwiczeń. Chodzi o streching, czyli napinanie konkretnych partii mięśni w seriach 10-15 sekund, oddzielonych ich rozluźnianiem na 2-5 sekund. Choć to ćwiczenie nie odchudza, ma wiele innych zalet, na przykład poprawę krążenia w mięśniach czy redukcję odczuwanego w nich bólu. Ponadto streching ma pozytywny wpływ na ogólną postawę. Być może w ten sposób Monika Miller radzi sobie ze swoimi przypadłościami, przez które co jakiś czas ląduje u lekarzy? Na pewno ma powody do zadowolenia – nie każdy ma w sobie tyle samozaparcia, by ćwiczyć, a chwalenie się aktywnością fizyczną może zainspirować innych!